„no nie są jeszcze argumenty, że własnośc prywatna jest lepsza od państwowej… bo jest właściciel, któremu zależy na jego własności…”
Ale mnie nie zależy na powodzeniu jego własności! Pisałem w S24 – z punktu widzenia ekonomii – możliwe, że TV prywatna jest zyskowniejsza. Tylko nie to ma być jej celem.
„Pan nie ma dobrego argumentu – Pana argument jest taki, że chce miec Pan obiektywne medium – widzi Pan, codziennie rozmawia Pan z różnymi ludźmi i jak ocenia Pan, czy oni są obiektywni? chodzi za Panem urzędnik państwowy i Panu mówi – ten gośc wciska Panu kit a ten nie… czy nie ma urzędnika a Pan filtruje to przez to co usłyszał w publicznej TV?”
Rozumiem, że Pan ma dostęp do wszelkich danych dotyczących wszystkiego i wszelkie dane Pan osobiście empirycznie zweryfikował. Rozciąga Pan to do absurdu. Kiedy ktoś mi mówi, że Kowalski to świnia, mogę to jako-tako ocenić. Kiedy TV mi mówi, że Korwin nienawidzi inwalidów, mogę sobie najwyżej – no co mogę? Poczytać NCz? Akurat wszyscy polecą kupować, żeby się przekonać. Nie ma obiektywnego medium, ale można zbudować medium o w miarę stabilnej strukturze i jasnych zasadach działania.
”[oczywiście wredne typki znajdą się zawsze ale tylko dzięki państwu mają odpowiednie instrumenty do bestialstwa]”
Jasne. A człowiek bez państwa, to anioł. Racjonalny anioł.
”małżeństwo to niewolnictwo? to dobrowolna umowa…”
No to rodzina.
”na grilika – OK – ale dostanie Pan to co my-państwo chcemy a nie Pan – zgoda?”
O, nie, nie, nie. Ja nie przyjdę sam, tylko z kolegami i gracko Wam tego grilka zajumamy. Do ONZ się odwołacie? :)
> Hrabia
„no nie są jeszcze argumenty, że własnośc prywatna jest lepsza od państwowej… bo jest właściciel, któremu zależy na jego własności…”
Ale mnie nie zależy na powodzeniu jego własności! Pisałem w S24 – z punktu widzenia ekonomii – możliwe, że TV prywatna jest zyskowniejsza. Tylko nie to ma być jej celem.
„Pan nie ma dobrego argumentu – Pana argument jest taki, że chce miec Pan obiektywne medium – widzi Pan, codziennie rozmawia Pan z różnymi ludźmi i jak ocenia Pan, czy oni są obiektywni? chodzi za Panem urzędnik państwowy i Panu mówi – ten gośc wciska Panu kit a ten nie… czy nie ma urzędnika a Pan filtruje to przez to co usłyszał w publicznej TV?”
Rozumiem, że Pan ma dostęp do wszelkich danych dotyczących wszystkiego i wszelkie dane Pan osobiście empirycznie zweryfikował. Rozciąga Pan to do absurdu. Kiedy ktoś mi mówi, że Kowalski to świnia, mogę to jako-tako ocenić. Kiedy TV mi mówi, że Korwin nienawidzi inwalidów, mogę sobie najwyżej – no co mogę? Poczytać NCz? Akurat wszyscy polecą kupować, żeby się przekonać. Nie ma obiektywnego medium, ale można zbudować medium o w miarę stabilnej strukturze i jasnych zasadach działania.
”[oczywiście wredne typki znajdą się zawsze ale tylko dzięki państwu mają odpowiednie instrumenty do bestialstwa]”
Jasne. A człowiek bez państwa, to anioł. Racjonalny anioł.
”małżeństwo to niewolnictwo? to dobrowolna umowa…”
No to rodzina.
”na grilika – OK – ale dostanie Pan to co my-państwo chcemy a nie Pan – zgoda?”
O, nie, nie, nie. Ja nie przyjdę sam, tylko z kolegami i gracko Wam tego grilka zajumamy. Do ONZ się odwołacie? :)
pzdr
[ost. Halo, jest tu kto?]
Futrzak -- 18.02.2008 - 23:13