mnie początkowo załamał. I nie chciałem się wdawać w dyskusję, bo chyba by mnie poniosło.
Nie lubię takiego mizoginizmu doprowadzonego do absurdu. I jeszcze ten “katolicyzm” w połączeniu z taką pogardą dla inaczej myślących i żyjących…
Nie wiem czy to kreacja czy to faktyczne poglądy. Nie znam faceta.
Ale temat za mną chodził i chciałem jakoś odpowiedzieć. I chyba się udało jednak trochę polemicznie narysować podobną sytuację...
Pozdr
Tekst Artura
mnie początkowo załamał.
I nie chciałem się wdawać w dyskusję, bo chyba by mnie poniosło.
Nie lubię takiego mizoginizmu doprowadzonego do absurdu.
I jeszcze ten “katolicyzm” w połączeniu z taką pogardą dla inaczej myślących i żyjących…
Nie wiem czy to kreacja czy to faktyczne poglądy. Nie znam faceta.
Ale temat za mną chodził i chciałem jakoś odpowiedzieć.
I chyba się udało jednak trochę polemicznie narysować podobną sytuację...
Pozdr
RafalB -- 18.12.2008 - 23:54