przede wszystkim szacun dla formy i kunsztu, czuję się skutecznie zdefamiliaryzowana (tak się mówi po polsku?).
A jeśli chodzi o polemikę, to ja wcale nie muszę wiedzieć, co nicponie myślą, sam twój tekst jakby mi już oblał balsamem niesmaki po nicponiowym. Ale mam pytanie – piszesz w odpowiedzi Docentowi:
“A co do Twoich odczuć to chyba masz trochę racji, polemika niewiele zmieni :(”
Rafał,
przede wszystkim szacun dla formy i kunsztu, czuję się skutecznie zdefamiliaryzowana (tak się mówi po polsku?).
A jeśli chodzi o polemikę, to ja wcale nie muszę wiedzieć, co nicponie myślą, sam twój tekst jakby mi już oblał balsamem niesmaki po nicponiowym. Ale mam pytanie – piszesz w odpowiedzi Docentowi:
“A co do Twoich odczuć to chyba masz trochę racji, polemika niewiele zmieni :(”
A co by miała zmienić?
Pozdrowienia zasyłam,
anu -- 19.12.2008 - 00:54