patrzę na zjawisko jako na problem społeczny. To są ostatki prostego handlu, który jest pogardzany przez tfuj, elitki.
Problem jest w czym innym.
Bo oni mają za sobą jakie +/- 30% ludzi, którzy lubią-chcą-mogą kupwać u nich. Ja czasem tez lubię.
Toteż
patrzę na zjawisko jako na problem społeczny.
To są ostatki prostego handlu, który jest pogardzany przez tfuj, elitki.
Problem jest w czym innym.
Bo oni mają za sobą jakie +/- 30% ludzi, którzy lubią-chcą-mogą kupwać u nich.
Igła -- 22.07.2009 - 18:34Ja czasem tez lubię.