wrócę na moment do L. Kaczyńskiego. Wygra, nie wygra, pewnie nie wygra — ma to chyba mniejsze znaczenie. Tusk z kolei pewnie wygra, bo ma frasobliwą minę i jest blondynkiem. Też mniejsza. Chodzi — m.zd. — przede wszystkim o to, że Kaczyńscy są hamulcowymi dla zorganizowania porządnej, myślącej prawicowej partii. To wszystko już było, apogeum mieliśmy trzy lata temu, jakoś to jeszcze się kręciło (odżyła nadzieja), a teraz widać (ze smutkiem), że wracamy w ten sam martwy punkt. Co mnie obchodzą fobie prezesa, puste gadki jego “zakonu” i medialne powarkiwania. Traktat z Lizbony wynegocjował przecież Kaczyński (podobno to był sukces), położył lustrację przez eskalowanie populistycznych i w sumie drugoplanowych żądań, mitręży nasz czas prawie przy wszystkim za co się weźmie. OK., nie ma na razie nikogo innego i nie piszę tego, bo widzę alternatywę, tyle że diagnozuję stratę czasu, dramat i wkur[...]ia mnie to wszystko niemożebnie.
Pozdrowienia,
referent
PS. A Gierek? Słyszeliście jak on wypada w tivi? Jaką ma zdolność medialną? Posłuchajcie i wrócimy do rozmowy. Na liście postaci potencjalnych raczej nie ma kogoś takiego jak Gierek. Poza tym z nim jest trochę jak z Kwaśniewską. Ludzie na razie nie kojarzą go z realną polityką, konfliktem, jasnymi deklaracjami politycznymi w sprawach trudnych społecznie. Kiedy zacznie mówić więcej narobi sobie kłopotów.
Pomijając ciekawe wątki literackie
wrócę na moment do L. Kaczyńskiego. Wygra, nie wygra, pewnie nie wygra — ma to chyba mniejsze znaczenie. Tusk z kolei pewnie wygra, bo ma frasobliwą minę i jest blondynkiem. Też mniejsza. Chodzi — m.zd. — przede wszystkim o to, że Kaczyńscy są hamulcowymi dla zorganizowania porządnej, myślącej prawicowej partii. To wszystko już było, apogeum mieliśmy trzy lata temu, jakoś to jeszcze się kręciło (odżyła nadzieja), a teraz widać (ze smutkiem), że wracamy w ten sam martwy punkt. Co mnie obchodzą fobie prezesa, puste gadki jego “zakonu” i medialne powarkiwania. Traktat z Lizbony wynegocjował przecież Kaczyński (podobno to był sukces), położył lustrację przez eskalowanie populistycznych i w sumie drugoplanowych żądań, mitręży nasz czas prawie przy wszystkim za co się weźmie. OK., nie ma na razie nikogo innego i nie piszę tego, bo widzę alternatywę, tyle że diagnozuję stratę czasu, dramat i wkur[...]ia mnie to wszystko niemożebnie.
Pozdrowienia,
referent
PS. A Gierek? Słyszeliście jak on wypada w tivi? Jaką ma zdolność medialną? Posłuchajcie i wrócimy do rozmowy. Na liście postaci potencjalnych raczej nie ma kogoś takiego jak Gierek. Poza tym z nim jest trochę jak z Kwaśniewską. Ludzie na razie nie kojarzą go z realną polityką, konfliktem, jasnymi deklaracjami politycznymi w sprawach trudnych społecznie. Kiedy zacznie mówić więcej narobi sobie kłopotów.
——————————
referent Bulzacki -- 19.12.2009 - 17:59r e f e r a t | Pátio 35