Na temat Niemiec itd się nie dogadamy, znaczy jak dla mnie pan się kieruje uprzedzeniami głownie.
No a z uprzedzeniami dyskusji nie ma.
A że u kogoś się mówiło w rodzinie w różnych językach poz apolskim, to dla mnie zaleta, chciałbym pochodzić z rodziny wielojęzycznej czy dwujęzycznej choćby, by od dzieciństwa np. wzrastać otoczony niemczyzną.
Ale by mi to życie germanisty ułatwiło:)
A do reszty komentarza i tekstu może się jeszcze odniosę.
Pozdrówka i wszystkiego dobrego z okazji Świąt Bożego Narodzenia
Pino&Kisiel,
a ten felieton to nawet zalinkuję Pilcha, bo warto:
http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3333469
Panie Kisielu, powiem tak.
Na temat Niemiec itd się nie dogadamy, znaczy jak dla mnie pan się kieruje uprzedzeniami głownie.
No a z uprzedzeniami dyskusji nie ma.
A że u kogoś się mówiło w rodzinie w różnych językach poz apolskim, to dla mnie zaleta, chciałbym pochodzić z rodziny wielojęzycznej czy dwujęzycznej choćby, by od dzieciństwa np. wzrastać otoczony niemczyzną.
Ale by mi to życie germanisty ułatwiło:)
A do reszty komentarza i tekstu może się jeszcze odniosę.
Pozdrówka i wszystkiego dobrego z okazji Świąt Bożego Narodzenia
grześ -- 23.12.2009 - 00:29