Panie Jerzy
Dla mnie ma.
A to, że pan masz włączone inne wektory patrzenia & rozumienia, co najmniej dziwaczne nie niepokoi pana?
Gdy byłem młodszy, to dziwiłem się, czemu inni nie dostrzegają tych oczywistych związków, które ja widzę na pierwszy rzut oka. Wydawało mi się, że inni są tacy jak ja. Potem zorientowałem się, że jest to fałszywe założenie. Niewielu zostało podobnie dotkniętych jak ja i nie chodzi tu o dysleksję. Już się przyzwyczaiłem, że jestem jak Kasandra, zupełnie nierozumiany przez otoczenie. (To nie Pana wina, że Pan mnie nie zrozumiał. Za jakiś czas dojdzie Pan do tych samych wniosków co ja, tylko musi upłynąć trochę czasu i musi Pan trochę zebrać po odwrotnej stronie medalu.) Dla mnie to nie jest niepokojące tylko jest to nudne. Natomiast Pana mogłoby to zaniepokoić. Taki niepokój mógłby okazać się bardzo twórczy.
Drogi Igło!
Panie Jerzy
Dla mnie ma.
A to, że pan masz włączone inne wektory patrzenia & rozumienia, co najmniej dziwaczne nie niepokoi pana?
Gdy byłem młodszy, to dziwiłem się, czemu inni nie dostrzegają tych oczywistych związków, które ja widzę na pierwszy rzut oka. Wydawało mi się, że inni są tacy jak ja. Potem zorientowałem się, że jest to fałszywe założenie. Niewielu zostało podobnie dotkniętych jak ja i nie chodzi tu o dysleksję. Już się przyzwyczaiłem, że jestem jak Kasandra, zupełnie nierozumiany przez otoczenie. (To nie Pana wina, że Pan mnie nie zrozumiał. Za jakiś czas dojdzie Pan do tych samych wniosków co ja, tylko musi upłynąć trochę czasu i musi Pan trochę zebrać po odwrotnej stronie medalu.) Dla mnie to nie jest niepokojące tylko jest to nudne. Natomiast Pana mogłoby to zaniepokoić. Taki niepokój mógłby okazać się bardzo twórczy.
Pozdrawiam kasandrycznie
Jerzy Maciejowski -- 16.02.2010 - 15:05