Idem na odwyk.
Nieprzeczytane książki.
Nieobejrzane filmy.
Nienawiązane znajomości.
Niespotkani ludzie.
Niepoznane kobiety:)
Nieposprzątany pokój
Nieuprzątnięty chaos w głowie i nie tylko
Nieprzesłuchane płyty
Nieprzetłumaczone teksty
itd itp
Jednym słowem trza w końcu zacząć żyć.
P.S. Wrócę złożyć życzenia świąteczne wszystkim:), czasem może coś skomentuję, jakieś zaległe komentarze, może jeszcze w międzyczasie napiszę o kinie Lasse Hallstroema.
A no i gdzieś się będę pałętał po mniej absorbujących miejscach niż TXT, S24 czy inne portale, więc czasem u Torlina, Owczarka , Mada czy u Def się objawię z jakim bardzo inteligentnym komentarzem.
A po świętach obaczymy.
W każdym razie adwent i grudzień to dobra pora, by kilka rzeczy zmienić/przewartościować lub tylko (najbardziej prawdopodobne w moim wypadku) spróbować.
W każdym razie prawie 2 lata obecności na TXT, około 250 tekstów i gdzieś tak40 razy więcej komentarzy:).
Więc trzeba jednak chyba w końcu odpocząć, no:)
Znikam.
komentarze
Bye bye,
do poczytania kiedyś :)
Acz najlepszy odwyk, to odwyk nie zapowiedziany, trust my experience ;P
Bez skojarzeń, ale najładniejszy smęt pożegnaniowy to jest dla mnie to:
Pino, właściwie nie powinienem odpowiadać:)
ale dziś jeszcze mogę, no.
Zresztą jak wiadomo stuprocentowy odwyk mi nie wyjdzie.
A jest zapowiedziany, bo za słabą mam wolę, by odejść niezapowiedziany, a jak zapowiedziałem, to mi teraz gupio będzie nie dotrzymać słowa:)
Przynajmniej tak to sobie tłumaczę.
Pozdro.
grześ -- 30.11.2009 - 01:16No cóż,
na początku roku (jak jeszcze tu byłam) miałam fazy, że na ileś dni w ogóle chowałam laptopa do szafy i zajmowałam się li i jedynie realem. Nie był to zły patent. Obecnie jednak nie czuję potrzeby, wyrabiam się z jednym i drugim :)
Pzdr
przesada
mnie internet w niczym nie przeszkadza i książki czytam i filmy oglądam i foty robię ... no ale rozumiem że to sprawa osobnicza …
Docent Stopczyk -- 30.11.2009 - 09:42__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos
Hyhy,
widzę grzesia, coś ten odwyk mu słabo wychodzi…
w ogóle te odwyki
i uzależnienia to jakieś lewackie wymysły. człowiek się nie uzależnia. to lewacy wymyślili takie pierdoły żeby doić kasę na różne bzdurne terapie
Docent Stopczyk -- 30.11.2009 - 11:15__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos
No nie wiem,
1) herbata – bezwzględnie, teizm aż po grób
2) net – wytrzymam bez, choć z bólem, chyba że jestem na wakacjach
3) fajki (rzucę, rzucę... za jakieś pięć lat)
Terapii żadnych nie kce i nie potrzebuję
-->Grześ
Panie Grzegorzu,
niech Pan nie przesadza. Popaść w radykalizm, to chyba gorsze niż prawactwo i “prawdziwy patriotyzm”, to chyba nawet jest jak “prawactwo” i “prawdziwy patriotyzm”. Odwyk trzeba sobie dozować, żeby było raczej, prawda, przyjemnie, niż nieprzyjemnie. A i tak nic z tego nie wyjdzie (raczej), więc co za różnica.
Pozdrowienia,
referent
——————————
referent Bulzacki -- 30.11.2009 - 13:06r e f e r a t | Pátio 35
-->Grześ
Daję jedną gwiazdkę, bo nie podobają mi się takie pomysły ;))) Bez urazy.
——————————
referent Bulzacki -- 30.11.2009 - 13:07r e f e r a t | Pátio 35
Przychylam się do zdania Referenta Bulzackiego
Poza tym, przed chwilą widziałem Grzesia mądrującego się w charakterystyczny dla siebie sposób na S24.
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 30.11.2009 - 17:03grzesiu
olej ten odwyk men … ^ dwie największe chorągiewki ^ apelują do Ciebie …
ja co prawda jestem chorągiewką mniejszą ale też apeluję ...
“zostaw to, uciekaj stamtąd” ... tu :D
Docent Stopczyk -- 30.11.2009 - 17:25__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos
Grześ
aleś sobie wymyslił odwyk. No i gdzie Cię on zaprowadzi, jak nie spowrotem do tekstowiska, :-)))
Może se na początek zrób 3 dni we tygodniu bez txt i neta.. – tak co drugi dzień. To zdrowsze gdyż zyskujesz 3 dni dla relala.. . A jak będzie mało to se zwiększysz dawkę.
No chyba, że potrzenbujesz terapii szokowej.. .
Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 30.11.2009 - 17:40W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Powiem tak,
txt może być dla człowieka:
a) przyjemnością
b) aktywnością zastępczą
Jeśli ktoś poczuwa się do b), to zdecydowanie powinien coś z tym zrobić. Ale odwyk prawdopodobnie nic nie da, raczej bym zadbała na miejscu grzesia o ożywienie życia towarzyskiego, jakieś zajęcia sportowe, kursy czy coś w ten deseń. Wtedy czas spędzany w necie automatycznie się kurczy.
Tyle moich terapeutycznych mądrości, jest tu pani, co zna się na tym lepiej.
pozdrawiam
GRZEŚ
txt bez Grzesia trochę poślednie się stanie. Kto będzie u mnie komentował... ?
Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 30.11.2009 - 21:00W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
No nie
To są jawne jaja!
Dymitr Bagiński -- 30.11.2009 - 22:29@all
widzę, że trza glosę do tekstu pt. “odwyk” napisać:)
W każdym razie nic się zmieniło, znaczy nie piszę, czasem komentowac po nocach będę i grasował po TXT jak upier, no.
Poldku, ty pisz, bo dobrze ci to idzie, no, a komentować poza mną, ma kto:)
A w ogóle odwyk jest od neta, acz jedyne miejsce z tzw. portali gdzie czasem coś skomentuję, to TXT, no:)
Ale pisać tekstów nie zamierzam, a komenty sporadyczne.
I tylko nocną porą.
Pino, Gre to sama jest uzależnona od TXT, więc na terapeutkę się tu nie nadaje:)
A poza tym nie chodzi o to żeby czas spędzany w necie był krótszy, tylko żeby w tzw. czasie wolnym robic też inne rzeczy, dzisiaj choćbny se king dużo różnych dziwnych napożyczałem:)
I dokształcać się trza.
P.S. gwiazdki przy tym tekście nie mają znaczenia:), złośliwcy, bo i tak jest w dziale, który na SG się nie pokazuje.
Spadam, do zobaczenia (może:)) za 24 godziny.
grześ -- 30.11.2009 - 23:57Odpowiednik tekstowiska mam w realu
naprzeciwko IHUJa jest nasza wydziałowa knajpa, Stary Port… ostatnio mam wrażenie, że tam praktycznie mieszkam.
Grzesiu
No racja, racja. W tej sprawie to ja się na leczącego nie nadaję. :)
Zgodzę się tylko z Pino, że to jest dupa nie odwyk. :)
I z Dymitrem, że to są jawne jaja.
Co prawda sama sobie wprowadziłam delikatne ograniczenia, ale nic to nie szkodzi drugiego skrytykować.
:))
Gretchen -- 01.12.2009 - 00:14Moja propzycja odpoczynku
Pod lipą
Grzesiu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce grudniowe, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy już nie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły skąd mają w grudniu
Brać miód, który potym szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Torlin -- 02.12.2009 - 09:47Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Tylko kurtkę ciepłą założyć muszę
Bo cierpieć będę potworne katusze.
Torlinie, dobre
:)
Pozdrawiam zazdroszcząc talentu poetyckiego i rymotwórczego, ja to (nie)stety człek prozaiczny żem totalnie.
By nie powiedzieć banalny i przyziemny…
grześ -- 02.12.2009 - 22:55No dobra,
ile kobiet poznałeś, ile książek przeczytałeś itd. Słuchamy :P
Ad 1 spadaj
ad 2 tylko “Dojczland” Stasiuka.
Poza tym pracy mam dużo, no i de fato odwyk na razie niewiele zmienił i tak (nie)stety siedzę na necie (za) dużo.
Ad piosenka, dzięki:)
Pozdro i znikam.
grześ -- 03.12.2009 - 05:57Lol,
ad jeden, to jakoś się nie dziwię, wnioskując po tym czułym podejściu :D Wracaj, bo nudno, przeca sam się oszukujesz. Pozdro
Ty na odwyk, i ja tyż.
Ledwom tu wdepnął, nawet żagla-m nie zdążył rozwinąć, a Ty o odwyku gadasz. Ja sobie też planuję odwyk. Pisać więcej i krótko.
I niech sobie wisi przez nikogo nie czytane ani nie komentowane.
pozdrawiam
Synergie -- 03.12.2009 - 15:21