jest to taka sytuacja, unikalna dzisiaj, że siedzisz sobie i rozmawiasz z reprezentantem płci przeciwnej do Twojej i i ten reprezentant wykazuje istnienie cech absolutnie męskich.
Generalnie od A do Z, za przeproszeniem. Od pozycji ciała (pardą ponowne), przez słowa używane, obraz siebie, deklaracje ważnych spraw i takie tam inne pierdoły.
Żadnego memłokowania, użalactwa, z połączeniem świadomości błedów i wypaczeń.
Otóż,
jest to taka sytuacja, unikalna dzisiaj, że siedzisz sobie i rozmawiasz z reprezentantem płci przeciwnej do Twojej i i ten reprezentant wykazuje istnienie cech absolutnie męskich.
Generalnie od A do Z, za przeproszeniem. Od pozycji ciała (pardą ponowne), przez słowa używane, obraz siebie, deklaracje ważnych spraw i takie tam inne pierdoły.
Żadnego memłokowania, użalactwa, z połączeniem świadomości błedów i wypaczeń.
Najmniejszego śladu grzecznego chłopca, widoczny rys łobuzerski, przy nieugiętej postawie własnej.
Kosmita jednym słowem. :)
Gretchen -- 12.02.2010 - 01:29