całe wypracowanie napisałam wczoraj po nocy, z cyklu “Wszechświat dla opornych”, bo już mję nadmiernie rozbawiły Twoje teorie procentowe… życie to nie matematyka, ani nawet nie spirytus, wbrew pozorom :p
Trafiłam jakieś dwa lata temu do poezji współczesnej, na szczęście nie pod nazwiskiem, ale jest tam wzmianka, że urodzę syna :) mam nadzieję, że niezbyt szybko, bo nie mam pieniędzy, nie skończyłam studiów, dzieci są męczące, a ja się nie nadaję...
Nie wiem, co z tym seksem, Twoja koleżanka aktualnie marudzi o menopauzie.
Pozdrawiam sceptycznie, pozostając piękna i dwudziestoletnia
A propos,
całe wypracowanie napisałam wczoraj po nocy, z cyklu “Wszechświat dla opornych”, bo już mję nadmiernie rozbawiły Twoje teorie procentowe… życie to nie matematyka, ani nawet nie spirytus, wbrew pozorom :p
Trafiłam jakieś dwa lata temu do poezji współczesnej, na szczęście nie pod nazwiskiem, ale jest tam wzmianka, że urodzę syna :) mam nadzieję, że niezbyt szybko, bo nie mam pieniędzy, nie skończyłam studiów, dzieci są męczące, a ja się nie nadaję...
Nie wiem, co z tym seksem, Twoja koleżanka aktualnie marudzi o menopauzie.
Pozdrawiam sceptycznie, pozostając piękna i dwudziestoletnia
civil disobedience
Pino -- 12.02.2010 - 23:12