Ja nie zacznę. Brak weny didżejskiej.
Drugi wieczór kobiecy był co najmniej tak dobry jak pierwszy. W końcu zaczniemy o seksie, to jest nieuchronne. :)
Merlocie
Ja nie zacznę. Brak weny didżejskiej.
Drugi wieczór kobiecy był co najmniej tak dobry jak pierwszy. W końcu zaczniemy o seksie, to jest nieuchronne. :)
Gretchen -- 13.02.2010 - 00:30