chodzimy po Krakowie, mówimy do siebie: panie M… pani Pino… i każdą wypowiedź kończymy energicznym pozdrawiam!
I zwalamy wszystko, np. brak koszy na śmieci na Sławkowskiej, na Unię Europejską. Wylecz mnie z tego, bażancie, chociaż Docent ostrzegał, że Twoja kozetka wciąga w czwarty wymiar i mogę się zrobić niebieska (damm, people, where’s my cigarette).
Dlatego, że tam byś takich miała, Grantów, Cooperów, Wayne‘ów, każdy skrzywiony na gębie, ze szlugiem, w stetsonie i z koltem, niewzruszenie przedziera się przez zarośla kaktusów. “Prawdziwy mężczyzna nie je miodu. Prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły.”
To jest straszne,
chodzimy po Krakowie, mówimy do siebie: panie M… pani Pino… i każdą wypowiedź kończymy energicznym pozdrawiam!
I zwalamy wszystko, np. brak koszy na śmieci na Sławkowskiej, na Unię Europejską. Wylecz mnie z tego, bażancie, chociaż Docent ostrzegał, że Twoja kozetka wciąga w czwarty wymiar i mogę się zrobić niebieska (damm, people, where’s my cigarette).
Dlatego, że tam byś takich miała, Grantów, Cooperów, Wayne‘ów, każdy skrzywiony na gębie, ze szlugiem, w stetsonie i z koltem, niewzruszenie przedziera się przez zarośla kaktusów. “Prawdziwy mężczyzna nie je miodu. Prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły.”
Pozdrawiam
civil disobedience
Pino -- 12.02.2010 - 01:50