Na Facebooku jedna taka napisała: Pustki :)
No to się wiele nie zastanawiałem i żart chciałem zrobić i w googlu Pustki wpisałem, najpierw powieści szukałem… nic.
No to znalazłem miejscowowść w powiecie PUCKIM, ale to nieszczególnie oryginalne.
Ale trafiłem na coś klawego
I tematycznie bo o zimie i żeby się ciepło nie robiło – no jak się idzie na spacer w pola albo po lesie, to wszystkie śmiecie przez bydło okoliczne wywalane przykryte są puszystym śniegu trenem, jak mawiał poeta ale nie ta. A to bydło to także milionerzy, którzy zatrudiają firmy ogrodnicze, które to, co skoszą, zetną, wykopią wywalają 300 metrów od posesji – dziwię się, że ci właściciele im tego nie zakazują, ale jeśli zdamy sobie sprawę z tego, że przeciętny właściciel nowej fortuny w tym kraju jest na ogół nuworyszem, to chyba rozumiemy dlaczego nie mają takiej świadomości i sami by pewnie też wywalili skute kafelki, siedem metrów zbędnego styropianu i stary telewizor i lodówkę z połową pralki… i zwykłe śmiecie ale za to popakowane w gustowne plastikowe torby – prawie posortowane.
I oto jak z notatki o piosence zrobił się wpis o wiejskiej mentalności w luksusowej miejscowości i w całym kraju.
BYLE DALEJ OD SIEBIE. Dalej to znaczy, tak żebym nie czuł smrodu i nie widział śmieci. A że na spacer nie chodzę, bo muszę pławić się w luksusie własnej rezydencji a nie słuchać wnerwiających pitigrili ptastwa, to mogę wywalać w zasadzie za płotem.
Nie po to buduję chałupę za kilkanaście baniek, żeby wydawać pieniądze na kontenery na śmiecie. To chyba oczywiste jest, tak?
A iluż to lokalesów w ogóle nie ma śmietników – bo po co, papier i plastik świetnie się palą w piecu. Papier OK, ale reszta? Wyłazisz se na spacer – DEBILU! mogłęś w domu TV oglądać – i otacza cię woń jaranego opakowania po lodówce – folia i styropian – poezja stosowana.
A wystarczyłoby zmusić ludność pod karą administracyjną do podpisania umowy z firmą wywozową.
Ale to drobiazgi, bo chodzi o mentalność. A ta mentalność ma głębokie korzenie. Które dopiero niedawno zostały podcięte.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu ludność wiejska swoje potrzeby zalatwiała za stodołą. Sławojki są całkiem niedawnym pomysłem…
Zresztą cała ludzkość całkiem niedawno żyła w brudzie. Żyjemy w świecie czystości szpitalnej, Mr.Cleanów, Blendamedów, Ajaxów, Omo itede…
A raptem kilkaset lat temu za królowej Elżbiety średnia długość życia w Londynie wynosiła 25 lat a na wsi 35. Dlaczego w mieście tak krótko? Bo było więcej brudu – fekalia w rynsztokach: stąd język rynsztokowy. Poziom ulic stopniowo się w miasta podnosił dzięki nawozowi końskiemu. Żyjemy w miastach na bardzo żyznych ulicach.
Zapominamy wszyscy jak jesteśmy uzależnieni od cywilizacji i jak owa cywilizacja zmieniła życie całych społeczeństw.
Kilka dni temu pozrywało sieci elektryczne gdzieś w okolicach Częstochowy – jaki był efekt? Duży ruch samochodowy w kierunku Katowic do Leroyów i Castoram. Dlaczego? Bo w Częstochowie wykupiono już wszystkie generatory prądu.
A generatorów nie kupowali ci, którzy mieli wkłady kominkowe – mogli się ogrzać. Pozostali mieli w większości nowoczesne piece gazowe, które też są na prąd!
Jesteśmy całkowicie uzależnieni od prądu – bez niego nie ma niczego. Nie ma produkcji w fabrykach, benzyny na stacjach benzynowych i najprostsze a uderzające natychmiast – nie ma kas fiskalnych. bez prądu dzisiejszy świat ginie natychmiast – poza ludnością wiejską, która ma zgormadzoną żywność w piwniczce i jest generalnie prawie samo wystarczalna. Ale nie ma KONI! A bez koni nie będzie produkcji rolnej…. I tak dalej.
No proszę Beniowski się zrobił, czyli dla niewtajemoniczonych : poemat dygresyjny.
A miało być o poezji zespołu Pustki, a zrobiło się o putsce, która zapanuje w miastach, w całych krajach po Efekcie Carringtona. Zapomniano o tym całkowicie. A to cały czas wisi nad nami. Za dwa lata wielka protuberancja na słońcu, powodująca długotrwały impuls elektromagnetyczny, który wykosi całkowicie wszystkie siecie energentyczne i elektrownie.
KONIEC, bo nigdy nie skończę....
komentarze
To tych Pustkach możer następny wpis?
Bo zespół zacny:)
A dygresje to coś, co tygrysy lubią najbardziej.
tak w ogóle zresztą to ekologicznie się zrobiło na TXT, najpierw Synergie, teraz ty.
pzdr
grześ -- 17.01.2010 - 12:07jestem antyekologiem i wrogiem toerii o ociepleniu
spowodowanym przez czlowieka. to wielka sc iema majaca na celu zmiejszenie calkowitej populacji na ziemi i wyciągnięcie mega kasy. obrót odpustami, czyli pozwoleniami na emisję to jakieś sto miliardów dolców rocznie. jest o co się bić, co?
Pierwsza znana mi sciema ekologiczna – katalizatory w autach – japońce przed wprowadzeniem tego kupili górę platyny
Druga – lodówki i klimatyzacja – dziura ozonowa i freon. Lodówki mają krótszy life span etc…
No i teraz Ocieplenie. Tak się dać nabierać, to normalnie się we łbie przewraca. A jak było ciepło jakieś 600 lat temu, kiedy w okolicach zielonej góry produkowano masowo wino…. a dane geologiczne i zapisy historyczne nie wskazują na zalanie Holandii, gdańska i malediwów. Malediwy wg danych geologicznych nigdy nie były zalane, bo poziom oceanów się nie zmienia. są minimalne fluktuacje, ale dorabiać taką teorię...
Jestem natomiast za czystością rzek, anty śmieceniem, za zgnaitaniem butelek, bo miejscana śmietniku mało, za zbieraniem surowców wtórnych, bo marnotrastwo to debilizm.. jestem za budową dróg w różnych rospudach, bo ułatwi to życie tysiącom ludzi a nie naszkodzi aż tak bardzo i ta dalej i tak dalej…
powstaje pytanie, dlaczego ekolodzy blokują wszystko co się da? Bo za zgodę dostają pieniądze na działalność. Dlaczego ekolodzy zawsze mają twarze nawiedzonych??? No i dlaczego zapominamy że zielone zostało wymyślone przez czerwone, czyli przez KGB jako piąta kolumna wstawiona do RFN....
Rozsądek, a nie religja ekologiczna. Lub dowolna religia w moim przypadku.
Lagriffe -- 17.01.2010 - 13:16Lagriffe,
jak chcesz, to daj namiar na FB :)
i zima, i pustka :)
miekko
Zima ma jeszcze jedna zalete – jezdzi sie po drodze miekko. ale ma jeszcze cos – snieg wycisza okolice, robi sie mieciutko w uszach.
Lagriffe -- 17.01.2010 - 21:36Nie ma co, dobra zima, z dobrym sniegiem nie jest zła.
ciekawe ile ten mroz wytrzyma.
Lagriffe
Przypomniało mi się coś:
Jak byłam mała, mieszkaliśmy jakiś czas u dziadków.
Sąsiedzi ciągle budowali dom, mieszkając w nim ciągle.
Pokój jeszcze nie wykończony nazywali PUSTKA.
:)
dorcia blee -- 17.01.2010 - 21:40pustka
pustke mam w głowie kiedy myślę o naszych politykach,
Lagriffe -- 17.01.2010 - 21:50ocieplonko stosowane