Kalendarz gotowy.
Skromny, jak na ilość zdjęć opublikowanych przez Państwa na TXT, ale dobre i to, na pierwszy raz. Do ściągnięcia są dwie wersje:
Do Oglądania – z dużymi datami,
dla wszystkich, którym wzrok osłabł za sprawą Igły, Jareckiego i Sergiusza.
Do Wpisywania – z miejscem na zapiski,
dla tych nielicznych, którzy mimo starań wymienionych trzech Panów oraz ich wspólnika Serwerka, nie zapomnieli jeszcze używać długopisu.
PDF ma 25 stron (13 kartek A4). Żeby wyszedł z tego markowy produkt, najlepiej oddać (posłać) go do najbliższego punktu drukującego na żądanie. Drukować należy dwustronnie, na papierze A4, obracając wzdłuż długiego boku. Całość przyciąć do formatu 25×20 cm. Potem już tylko oprawa w spiralę i wyfrezowanie dziurki do powieszenia.
Proste jak nawigacja po Salonie Dwudziestym Czwartym.
Oba PDFy mają po ok. 16 MB.
Powodzenia!
komentarze
Merlocie
Kawał dobrej roboty :)
Fajny kalendarz – jutro się drukuje… :))))
http://podcastsportowy.wordpress.com/
xipetotec -- 05.01.2009 - 00:56Xipe,
następny zaczniemy w listopadzie.
merlot -- 05.01.2009 - 01:08Może nawet wykombinujemy wspólne drukowanie, będzie taniej.
Merlocie
Biorąc od uwagę transport – do różnych części świata również, może nie wyjść taniej :)))
http://podcastsportowy.wordpress.com/
xipetotec -- 05.01.2009 - 01:16Merlocie, jestem pod wrażeniem !!!
Wybieram wersję bez notatek.Zdjęcia świetnie dobrane do m-cy a ten przesympatyczny psiak na okładce to czyj on jest?
Pozdrawiam dziękując w imieniu tego niegroźnego drapieżnika
arundati.roy -- 05.01.2009 - 01:29Ogólnie, to on jest nasz, tutejszy.
A szczególnie, ma jakieś związki z AnnPol...
Datę Ci wydrapałem, ale zgodność jest, bo na stronie wrześniowej umieściłem:-)))
merlot -- 05.01.2009 - 01:35Tak przypuszczałam, że psiak
jest tutejszy , potwierdzam zgodność jest:-)))
arundati.roy -- 05.01.2009 - 01:39Wow, niezłe,
choć kilku ulubionych zdjęć od Borsuka czy Docenta czy Gretchen, to mi brakuje, właśnie chyba Docentowych w ogóle nie ma.
A i jak dla mnie to kalendarz mógłby być cały pod psem, znaczy na każdej stronie pies AnnPol, ewentualnie jeszcze Snejk Mada (o właśnie, gdzie Snejk, przeciez on jest bardziej tutejszy niż cudowny labrador, bo od początku:), o Ciapku jako spirytus mowens całego TXT już nie wspominając)
A no i kotów brak, a przecież TXT kotami stoi:)
Kurde, Merlot mnie zlinczuje zaraz za to krytykanctwo, ale co ja zrobię że sie tylko w krytyce spełniam, no.
A, pomysł wspólnego drukowania mi się bardziej podoba, bo samemu to mi się nie będzie chciało,a tak to bym tylko zapłacił i dostał, dla mnie łatwiejsze:)
pzdr
grześ -- 05.01.2009 - 09:25No i jak rok pod psem,
to i kalendarz, to jakie zdjęcie od chińskiego korespondenta TXT by pasowało:)
Znikam, niem mnie Merlot rozwścieczony zlinczuje.
A w ogóle jak jeszcze nie mówiłem tego, to świetna robota i podoba się.
grześ -- 05.01.2009 - 09:28Witajcie
Miło mi z powodu labradora:) ale cieszyć sie mogę dopiero dzis. Wczoraj przeżylismy horror. Psiak wykrwawiał sie na moich rękach. Na spacerze przeciął sobie tętniczkę koło nosa. Zanim dojechałam do weterynarza…możecie sobie wyobrazić...Narkoza, zabieg i słysze przez drzwi:“nie śpi dajmu jeszcze jedną dawkę, o rety nie moge tego zatamować”. A pode mną nogi sie uginały. Jakoś sie udało go połatać. Od tej końskiej dawki narkozy obudził sie po 7 godzinach…Dzisiaj pies prawie nieaktywny…Idziemy na kontrole. Grunt, że…
AnnPol -- 05.01.2009 - 09:21A kalendarz super!
Grzesiu,
Od linczowania są inni specjaliści.
Ja Cię tylko wytarzam w smole i pierzu. I to nie za tę recenzję.
Już Ty wiesz, za co, oraz profilaktycznie;-)
Prawie 2 tygodnie wisiała Zachęta Do Przysyłania Zdjęć w Dużej Rozdzielczości,
bo te zajawki co się nimi Serwerek żywi są za chude na potrzeby druku.
Do Docenta i Borsuka wystosowałem nawet Apele Indywidualne.
Docent szuka, a Borsuk myśli do dziś.
Cała reszta Artystów zachowała się jak Milcząca Większość.
W konsekwencji Drzewo Borsuka i Pieniek Maxa musiałem naciągać własnymi ręcami.
Na Docenta nie starczyło mi sił. Musi w ręcach byłem za słaby. I dobiły mnie Joteszowe Ciasteczka.
Szczegółowo: Nic nie nie stoi na przeszkodzie, żeby w miarę Rozwoju Koncernu przystąpić do edycji Serii Limitowanych:
Źwierzęcia, Landszafty, Ludzie i Awatary, TXT od Kuchni, itp.
A jak przyjdzie co do czego, to zostaniesz Kierownikiem Literackim, bo podpisy i dopiski powinny być integralną częścią Utworu.
No i możesz, jako pierwszy dopaść Ciapka i doprowadzić siłą...
merlot -- 05.01.2009 - 09:44Fajne :-)
Zaraz na drukarke puszcze.
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 05.01.2009 - 09:35Świetne :)
Z przyjemnością wydrukuję.
Będzie ozdobą gabinetu ;)
Pozdr
RafalB -- 05.01.2009 - 10:29merlocie
A w ogóle, to mogłeś powiedzieć, że jakiś komentarz potrzebujesz ;-)
Jacek Ka. -- 05.01.2009 - 10:33pzdr
Np, że Sosnowe kwiaty wyglądają i pachną z tego wszystkiego najładniej :-)
AnnPol, musi być dobrze,
tekstowicze kibicują, więc piesio niech zdrowieje i odpoczywa.
grześ -- 05.01.2009 - 10:55Merlocie, czyli tym bardziej ci się chwali,
jak tak trudno było leniwych tekstoiwczów do wysłania zdjęć zachęcić.
grześ -- 05.01.2009 - 10:57A że ja czyms podpadłem?
No, niemożliwe, zdjęć wkleiłem tu z 5 i to takie słabe, więc nawet nie wysyłałem, w sumie mogłem inne, ale jakoś nie pomyślałem.
Zresztą z tą rozdzielczością nie czaiłem o co chodzi, no.
pzdr
AnnPol, mam nadzieję będzie dobrze a
Pani psiakowi tak dobrze z oczu patrzy .Pozdrowienia od mojego Pola, który już 16 lat przynosi mi tyle radości.
arundati.roy -- 05.01.2009 - 14:10pytanie retoryczne
Grześ, jak to mało kotów?
arundati.roy -- 05.01.2009 - 14:17Bo jemu się zdawało,
że to pantera po tym płocie zasuwa.
merlot -- 05.01.2009 - 14:19Merlot
Jestem pod wielkim wrażeniem. Pod wrażeniem samego kalendarza i pod wrażeniem zaangażowania w celu jego “wyprodukowania”.
Powiem młodzieżowo – SZACUN :)
Pozdrawiam serdecznie
Mireks -- 05.01.2009 - 22:07Merlocie drogi
Wybacz, ale ten rok zaczal sie dla mnie nie najlepiej.
Borsuk -- 05.01.2009 - 22:06Myslami bylem gdzie indziej. Biegalem od kliniki do kliniki, z badania na badanie.
Z moim kolanem coraz gorzej, praktycznie nie moge nic robic.
Dzisiaj bylem na kolejnej konsultacji u specjalisty.
Maja mnie niebawem operowac.
Jeszcze raz wszystkich przepraszam.
Design kalendarza wysmienity. Gratulacje!
Borsuku, wszystkiego dobrego,
i szybkiego powrotu do zdrowia.
Pozdrówka.
grześ -- 05.01.2009 - 22:20Borsuku,
wiem o czym piszesz – u mnie podobnie – pocieszę cię, mnie się sypią dwa kolana – ledwo łażę – do niedawna pomagała jazda rowerem – teraz lipa, pomijając to, że po 20 stopniowym mrozie rowerem się jeździ średnio przyjemnie…
jutro konsultacja u chirurga :)
trzymaj się :))
http://podcastsportowy.wordpress.com/
xipetotec -- 05.01.2009 - 22:50Witam
i gratuluję autorom fotografii i autorowi kalendarza. Dzieło już na dysku, a wydrukuję chyba w Polsce, bo na tej wyspie niecywilizowanej ciężko o jakiś porządny punkt usługowy.
mindrunner -- 05.01.2009 - 23:23Borsuku,
trzymaj się i rób co trzeba z Twoim kolanem!
Życzę Ci jak najszybszego uśmiechu ulgi, że już po wzystkim…
I przepraszam za brutalne rozmnożenie pikseli w Twoim Drzewie Co Ci Stanęło Na Drodze, ale bardzo chciałem je mieć w kalendarzu. To był pierwszy piktorial na TXT który zapamiętałem. Tak mnie wzruszył – i fotkami i tekstem.
merlot -- 06.01.2009 - 00:06Merlocie,
dzięki za inicjatywę i jej piękny owoc! Czuję się zaszczycona, że mogłam się ‘dorzucić’ do dzieła :)
Pozdrawiam rozgrzewająco,
anu -- 06.01.2009 - 10:39Jezu Chryste Świeżo Narodzony!
Merlocie! Tarzam się u Twych stóp przepraszająco, alem nie natrafił na żadne zaproszenia do wysyłania i w ogóle przeoczyłem cała sprawę a Ty na Te Święta wybrałeś Ciasteczka. Zesłabłem oglądając to cudeńko i jeśli to jeszcze możliwe, to mogę w trybie karnym i awaryjnym dostarczyć, przesłać, podrzucić, byle byś nie kazał przywozić osobiście do stolicy. Ale wysyłka na cd w kopercie wchodzi w rachubę – jeśli to jeszcze w ogóle potrzebne i przydatne…
Co do możliwości, to bezczelnie wyobrażam sobie kalendarz 2010 wielomutacjowy – kulinarny, psi, koci, satyryczny, roślinny, kwiatowy. Bezczelnym do kwadratu!
A gdyby była możliwość wydrukowania pewnej ilości kalendarzy, które wyglądałyby dokładnie tak, jak sobie wyobrazili Twórcy, na odpowiednim papierze, w odpowiedniej rozdzielczości, to chętnym do subskrypcji pokrywającej koszty i zostawiającej coś na cele rozwojowe. Bo nasze własne druki, to będzie za każdym razem coś innego, niż zamierzano…
Pozdrowienia i powodzenia w całym roku KALENDARZOWYM!
jotesz -- 06.01.2009 - 11:56Dziś się napiję merlota…
Merlocie
Swietny pomysł i wspaniala realizacja. Gratulacje i podziękowania :)))
Agawa -- 07.01.2009 - 14:10Agawo,
nie wymiguj się gratulacjami;-)
Miałaś zostać full-blogerką w tym roku. Wiesz jak to przyjemnie, gdy przyjdzie do Ciebie Renata i będzie się z Tobą kłócić?
merlot -- 07.01.2009 - 14:16Merlocie
To bardzo kusząca perspektywa:)
Pozdrawiam noworocznie
Agawa -- 07.01.2009 - 14:49