bo ja się pogubiłem. Najpierw pisze Pan, że z Lech Kaczyńskiego d**odajka ze skłonnością w stronę Ameryki, a potem pisze Pan, że złe jest to iż Lech Kaczyński jest wypełniony traycjami, co zabraniają d**y dawać. Znaczy, przepraszam, ale nie zrozumiałem co mu Pan zarzuca (oczywiscie oprócz tego, że jest Kaczyńskim).
Panie Zbigniewie,
bo ja się pogubiłem. Najpierw pisze Pan, że z Lech Kaczyńskiego d**odajka ze skłonnością w stronę Ameryki, a potem pisze Pan, że złe jest to iż Lech Kaczyński jest wypełniony traycjami, co zabraniają d**y dawać. Znaczy, przepraszam, ale nie zrozumiałem co mu Pan zarzuca (oczywiscie oprócz tego, że jest Kaczyńskim).
mindrunner -- 17.08.2008 - 08:09