za pozwoleniem, ale wolałbym samodzielnie decydować, o co mi, jako polskiemu patriocie, chodzi ;-)
Czyżbyś zapisał się do drużyny pod sztandarem “i tak się nie uda” i zamierzał zadowalać się typowo wapniackim pragmatyzmem rodem z Loży Muppetów?
Właśnie dlatego wcześniej napisałem, że nie chodzi mi o jakieś ogólne dywagacje na temat tzw. postpolityki.
Chodzi o konkretną sytuację, znajdującą się w konkretnym kontekście historycznym, choć teraz współczesnym.
Przypomnę, że na naszych oczach powstaje nowa polityka wschodnia Unii. Ewentualnie na naszych oczach Unia pokazuje, że nie istnieje. Co najwyżej istnieje trochę większe EWG. Taka wspólnota gospodarcza w sensie OMC wolnego rynku na skalę kontynentu. Ale politycznie Unia to czysta, papierowa fikcja. Przynajmniej dotąd.
Odysie,
za pozwoleniem, ale wolałbym samodzielnie decydować, o co mi, jako polskiemu patriocie, chodzi ;-)
Czyżbyś zapisał się do drużyny pod sztandarem “i tak się nie uda” i zamierzał zadowalać się typowo wapniackim pragmatyzmem rodem z Loży Muppetów?
Właśnie dlatego wcześniej napisałem, że nie chodzi mi o jakieś ogólne dywagacje na temat tzw. postpolityki.
Chodzi o konkretną sytuację, znajdującą się w konkretnym kontekście historycznym, choć teraz współczesnym.
Przypomnę, że na naszych oczach powstaje nowa polityka wschodnia Unii. Ewentualnie na naszych oczach Unia pokazuje, że nie istnieje. Co najwyżej istnieje trochę większe EWG. Taka wspólnota gospodarcza w sensie OMC wolnego rynku na skalę kontynentu. Ale politycznie Unia to czysta, papierowa fikcja. Przynajmniej dotąd.
Pozdrawiam
s e r g i u s z -- 17.08.2008 - 13:50