Dlatego więc jeśli dwoje ludzi jest w takim świadomym związku, to dlaczego Panstwo ma im nie ułatwic spraw związanych z majątkiem wypracowanym w takim związku?
Dlatego, że to są przywileje.
Jeśli dwoje ludzi zechce złąożyć spółkę cywilną, to czemu państwo ma nie obniżyć im podatków – sparafrazujmy. Otóż państwo może dać przywileje podatkowe i jakie tam sobie chce, komu, z grubsza, chce. Ale generalnie powinno je dawać tym, co prowadzą działalność dla państwa pożyteczną.
Tego sobie życze jako obywatel (udziałowiec) tego państwa.
Związek osób (dlaczego niby tylko dwóch) oparty na wspólnym pożyciu seksualnym (lub na czymkolwiek innym) nie musi być dla państwa pożyteczny.
Małżeństwo kobiety i mężczyzny za pożyteczne może być uznane, skoro jest to najskuteczniejsza instytucja produkująca nowych obywateli. Doadjmy dodatkowe przywileje za konkretną produkcję. Wydajność innych instytucji jest na tym polu tak dalece niewielka, że należy je uznać za marginalne i raczej niekoniecznie dotować.
A małżeńskie przywileje spadkowe i majątkowe są tej samej kategorii co przywileje podatkowe.
Dlatego przyznanie takich przywilejów akurat związkom par homoseksualnych, (a nie żadnym innym konfiguracjom ludzi żyjących pod jednym dachem) są polityką promocji takich związków, porównywalną z promocją stałych monogamicznych związków heteroseksualnych zwanych małżeństwami.
Jacku Ka.
Dlatego więc jeśli dwoje ludzi jest w takim świadomym związku, to dlaczego Panstwo ma im nie ułatwic spraw związanych z majątkiem wypracowanym w takim związku?
Dlatego, że to są przywileje.
Jeśli dwoje ludzi zechce złąożyć spółkę cywilną, to czemu państwo ma nie obniżyć im podatków – sparafrazujmy. Otóż państwo może dać przywileje podatkowe i jakie tam sobie chce, komu, z grubsza, chce. Ale generalnie powinno je dawać tym, co prowadzą działalność dla państwa pożyteczną.
Tego sobie życze jako obywatel (udziałowiec) tego państwa.
Związek osób (dlaczego niby tylko dwóch) oparty na wspólnym pożyciu seksualnym (lub na czymkolwiek innym) nie musi być dla państwa pożyteczny.
Małżeństwo kobiety i mężczyzny za pożyteczne może być uznane, skoro jest to najskuteczniejsza instytucja produkująca nowych obywateli. Doadjmy dodatkowe przywileje za konkretną produkcję. Wydajność innych instytucji jest na tym polu tak dalece niewielka, że należy je uznać za marginalne i raczej niekoniecznie dotować.
A małżeńskie przywileje spadkowe i majątkowe są tej samej kategorii co przywileje podatkowe.
Dlatego przyznanie takich przywilejów akurat związkom par homoseksualnych, (a nie żadnym innym konfiguracjom ludzi żyjących pod jednym dachem) są polityką promocji takich związków, porównywalną z promocją stałych monogamicznych związków heteroseksualnych zwanych małżeństwami.
Howgh.
odys -- 17.11.2008 - 00:35