Powinien Pan dać radę i przeżyć.
Co prawda niedziele same w sobie są już tak nudne, że dokładanie do nich jeszcze czegokolwiek, wydaje się karkołomne, ale w końcu to nie ja wymagam od Pana pisania tych tekstów.
Napiszę list w listopadzie. Obiecuję nie eskalować. Jest jakiś limit życzeń?
Bo taka złota rybka to miała limit ustawiony na trzy, stąd moje pytanie.
Pani Referentowo, (że pozwolę sobie zwrócić się bezpośrednio),
frakcja sukienkowa w mojej osobie pozdrawia Panią bardzo serdecznie. :)
Referencie
Powinien Pan dać radę i przeżyć.
Co prawda niedziele same w sobie są już tak nudne, że dokładanie do nich jeszcze czegokolwiek, wydaje się karkołomne, ale w końcu to nie ja wymagam od Pana pisania tych tekstów.
Napiszę list w listopadzie. Obiecuję nie eskalować. Jest jakiś limit życzeń?
Bo taka złota rybka to miała limit ustawiony na trzy, stąd moje pytanie.
Pani Referentowo, (że pozwolę sobie zwrócić się bezpośrednio),
Gretchen -- 17.01.2010 - 14:45frakcja sukienkowa w mojej osobie pozdrawia Panią bardzo serdecznie. :)