po Irlandii też miałam. Ale co chcesz od Heńka? To tylko takie piwo jest, w zielonej buteleczce.
Jej, jakbym tyle pracowała, to bym niedziele błogosławiła… no chyba, że masz syndrom “jak się człowiek zmęczy, to musi sobie pobiegać”.
Jakby normalne,
po Irlandii też miałam. Ale co chcesz od Heńka? To tylko takie piwo jest, w zielonej buteleczce.
Jej, jakbym tyle pracowała, to bym niedziele błogosławiła… no chyba, że masz syndrom “jak się człowiek zmęczy, to musi sobie pobiegać”.