Pozornie ma Pan rację. Tylko świat nie chce być taki, jakim go Pan widzi. Prawdą można kłamać, a czym jest dobro, nie bardzo czasem wiadomo.
Polityk powinien służyć ochronie słabszych przed silniejszymi. W dzisiejszych czasach powinien bronić chrześcijan przed muzułmanami (nie dotyczy polskich Tatarów), lewakami i wszelkim innym tałatajstwem. Jeśli jednak chrześcijanie wzmocnią się, powinien bronić inne grupy ludzi. Tak działa republika. Natomiast dzisiejsi politycy zachowują się nie jak elity, tylko jak tłum. Dążą nie przeciw dominującej sile, ale za nią…
Panie Staszku!
Pozornie ma Pan rację. Tylko świat nie chce być taki, jakim go Pan widzi. Prawdą można kłamać, a czym jest dobro, nie bardzo czasem wiadomo.
Polityk powinien służyć ochronie słabszych przed silniejszymi. W dzisiejszych czasach powinien bronić chrześcijan przed muzułmanami (nie dotyczy polskich Tatarów), lewakami i wszelkim innym tałatajstwem. Jeśli jednak chrześcijanie wzmocnią się, powinien bronić inne grupy ludzi. Tak działa republika. Natomiast dzisiejsi politycy zachowują się nie jak elity, tylko jak tłum. Dążą nie przeciw dominującej sile, ale za nią…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 29.04.2012 - 21:23