J.M.

J.M.

Ja nie uważam, że nie ma sytuacji w których zawsze trzeba mówić prawdę. Np. w czasie okupacji można było mówiąc prawdę “na ślepo” wskazać gdzie i kto, ukrywa żydów nielegalnie… .

Ale są to sytuacje graniczne w których ujawnienie prawdy komuś, może zostać wykorzystane do czynienia zła konkretnym ludziom. Więc nie każdy zasługuje na prawdę i nie każdemu powinno się jej udzielać.. .

U Migalskiego jest inny przypadek. Mowa w wywiadzie nie dotyczy sytuacji granicznych ale paradygmatu postępowania w życiu publicznym.

Pan pochwala Migalskiego, że chwali się kłamstwem – i to jest przypadek mówienia prawdy o sobie.. . Dla mnie to żałosna sytuacja gdy polityk mówi prawdę tylko wtedy gdy potwierdza, że kłamie.. .

Żyjemy w różnych systemach wartości. Nie tylko z Panem Migalskiem ale także z Panem.

Zasady ogólne są po to aby wyznaczały kierunki działań. Tak jak 4 kierunki azymutu pozwalają określać kierunki podróżowania – tak zasada prawdy stanowi punkt oparcia i budowy zaufania pomiędzy ludźmi.

Rezygnacja z paradygmatu mówienia prawdy podważa nie tylko relacje międzyludzkie, relacje pomiędzy politykami a elektoratem ale także w dłuższej perspektywie prowadzą do niepokojów społecznych i destrukcji życia społecznego.

*****************
Drążę tunel.. .


Dobro albo Prawda- polemika z posłem Migalskim. By: poldek34 (30 komentarzy) 25 kwiecień, 2012 - 11:11