Rozumiem potrzebę wiary, rozumiem, ze pomaga ona w walce z wrogiem, że w trudnych chwilach jest oparciem dla wątpiących. Rozumiem potrzebę kultywowania Maryji jednak tak jak Tobie wolno opiewać to, tak pozwól mi zgłosić swoja dezaprobatę.
Pomijam niepomijając fakt dla mnie gorszący gdy Jezusa i Boga wypiera gloryfikowana ponad miarę kobieta, której należy się szacunek, ale nie boska cześć i chwała, bo to tworzenie bałwana. A tłumaczenie, że jest tylko pośrednikiem w zestawieniu z kultem jakim jest obdarzana wydaje się nieuczciwe.
Problemem i tragedią polaków weto techniczne, za to że w tekście patriotycznym piszesz Polak z małej litery
wiem co to znaczy być Polakiem. To znaczy być wiernym dziedzictwu Polski: wartości, duchowi polskości który był wierny Bogu i wartościom chrześcijańskim.
innowierców wypychasz poza granicę. Wierność Bogu? Któremu? Niby jeden, a jakże potrafi mieć różne oblicza. Wolałbym unikać przesadnego wplątywania Boga do państwa. Co nam to dało? Popatrz nasze bytowanie w Moskwie na początku XVII wieku, jak sobie radziliśmy z problemem kozackim, jak ze sztandarem papieskim pogoniliśmy pod Wiedeń i co nam to dało? jak nam Maryja pomogła w XVIII wieku? Konstytucja 3 Maja i panujący katolicyzm ileż wart ten dokument? Dla mnie za wiele tej religii w państwie. Czemu nie stosować się do słów Chrystusa. Bogu boskie cesarzowi cesarskie.
Maryja jest tą która miażdży głowę węża będącego przyczyną podziałów, zła i wojen w świecie. A godło UE jest związane nieuchronnie z jej obrazem z Apokalipsy Św. Jana. veto- przepraszam, ale zamilknę aby coś obraźliwego nie napisać.
Polska zapomni o Maryi – tym gorzej dla Polski – tak bywało w historii. kiedy? niech sobie pamięta święcąc świątki, jednak niech nie wpycha mi Maryji w ramiona i do chwalb nie zmusza. Dla mnie ona nie jest królową, a zwłaszcza Polski.
poldek34 zgłaszam veto
Rozumiem potrzebę wiary, rozumiem, ze pomaga ona w walce z wrogiem, że w trudnych chwilach jest oparciem dla wątpiących. Rozumiem potrzebę kultywowania Maryji jednak tak jak Tobie wolno opiewać to, tak pozwól mi zgłosić swoja dezaprobatę.
Pomijam niepomijając fakt dla mnie gorszący gdy Jezusa i Boga wypiera gloryfikowana ponad miarę kobieta, której należy się szacunek, ale nie boska cześć i chwała, bo to tworzenie bałwana. A tłumaczenie, że jest tylko pośrednikiem w zestawieniu z kultem jakim jest obdarzana wydaje się nieuczciwe.
Problemem i tragedią polaków weto techniczne, za to że w tekście patriotycznym piszesz Polak z małej litery
wiem co to znaczy być Polakiem. To znaczy być wiernym dziedzictwu Polski: wartości, duchowi polskości który był wierny Bogu i wartościom chrześcijańskim.
innowierców wypychasz poza granicę. Wierność Bogu? Któremu? Niby jeden, a jakże potrafi mieć różne oblicza. Wolałbym unikać przesadnego wplątywania Boga do państwa. Co nam to dało? Popatrz nasze bytowanie w Moskwie na początku XVII wieku, jak sobie radziliśmy z problemem kozackim, jak ze sztandarem papieskim pogoniliśmy pod Wiedeń i co nam to dało? jak nam Maryja pomogła w XVIII wieku? Konstytucja 3 Maja i panujący katolicyzm ileż wart ten dokument? Dla mnie za wiele tej religii w państwie. Czemu nie stosować się do słów Chrystusa. Bogu boskie cesarzowi cesarskie.
Maryja jest tą która miażdży głowę węża będącego przyczyną podziałów, zła i wojen w świecie. A godło UE jest związane nieuchronnie z jej obrazem z Apokalipsy Św. Jana. veto- przepraszam, ale zamilknę aby coś obraźliwego nie napisać.
Polska zapomni o Maryi – tym gorzej dla Polski – tak bywało w historii. kiedy? niech sobie pamięta święcąc świątki, jednak niech nie wpycha mi Maryji w ramiona i do chwalb nie zmusza. Dla mnie ona nie jest królową, a zwłaszcza Polski.
sajonara -- 04.05.2008 - 09:27