kręcimy się wokół własnego ogona.
Ustaliliśmy już przecież, że różni ludzie wyznają różne religie.
Że każdy z nich widzi tę swoją jako najprawdziwszą.
Niektórzy nie wyznają żadnej religii, nie uznając istnienia Boga.
Ja się staram pójść krok dalej i zapytać: co w takiej sytuacji zrobi każdy z nas?
Czy uznamy się za lepszych?
Jak będziemy się do siebie wzajemnie odnosić?
Czy to zdanie tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska będzie Polską a Polak Polakiem jest aktualne?
Odysie
kręcimy się wokół własnego ogona.
Ustaliliśmy już przecież, że różni ludzie wyznają różne religie.
Że każdy z nich widzi tę swoją jako najprawdziwszą.
Niektórzy nie wyznają żadnej religii, nie uznając istnienia Boga.
Ja się staram pójść krok dalej i zapytać: co w takiej sytuacji zrobi każdy z nas?
Czy uznamy się za lepszych?
Jak będziemy się do siebie wzajemnie odnosić?
Czy to zdanie tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska będzie Polską a Polak Polakiem jest aktualne?
Gretchen -- 04.05.2008 - 17:24