Odwaga to jest towar mocno deficytowy.
Dość łatwo o niego w wirtualnej rzeczywistości.
Za łatwo.
Piszę... Nic to nikomu nie szkodzi… Gdybym miała w twarz powiedzieć – byłoby trudniej? Byłoby.
Umiałabym? Tak. Już od dawna wiem, że tak.
Inaczej mówiąc – pisać jest łatwiej, bo napisać można wszystko.
A odwaga jest towarem straszliwie deficytowym…
Ludzie się nie boją napisać, ale już boją się napisać wprost.
Ubieramy w słóweczka jakąś tam swoją prawdę.
Liche i marne to wszystko.
Uwznioślone emocjami, ale nadal pozostaje tym czym jest.
Coś się nam wydaje, jakoś tam tę rzeczywistość oglądamy. I żałosne jest kiedy uznamy, że ją poznaliśmy.
Nic nie wiemy.
Nic nie wiemy.
A jak chcecie mieć odwagę, to nie tę lichą, marną, wirtualną.
Sprzeciwcie się jednej ważnej sprawie.
Jakiejkolwiek.
Nie ma odwagi bez ryzyka.
Potem posłuchajcie sobie tej piosenki.
Albo przed…
W kazdym razie sobie posłuchajcie…
komentarze
Gretchen
Posluchalem. Dzieki.
Borsuk -- 17.08.2008 - 06:06Gretchen
Ja jeszce nie posłuchałem. Ale co jak co, potrzebny mi jest kurs prawdziwej odwagi chyba.
mindrunner -- 17.08.2008 - 07:46To jest coś takiego:
Sweet Noise- “Korzenie”.
Human Bazooka
Mad Dog -- 17.08.2008 - 10:32Borsuku
Cieszę się, że zajrzałeś do mnie.
:)
Gretchen -- 17.08.2008 - 11:38Mindrunnerze
To posłuchaj :)
Gretchen -- 17.08.2008 - 11:39Mad
dzięki – poszukam.
Gretchen -- 17.08.2008 - 11:42A po co?
Chcesz, to wrzucę do swojego boxa
Human Bazooka
Mad Dog -- 17.08.2008 - 11:49Żeby znaleźć,
ale jak możesz wrzucić do boxa to wrzuć.
Nie będę musiała szukać.
:)
Gretchen -- 17.08.2008 - 12:00Ale zanim to zrobię, mam prośbę:
Znajdź jak najwięcej informacji nt. działalności nie tylko muzycznej grupy System Of A Down.
Dla siebie.
Dlaczego? Pewne wskazówki są pod filmowym wpisem nt. Machulskiego. Do tego dodaj to, co powiedział Borsuk.
Human Bazooka
Mad Dog -- 17.08.2008 - 12:06Ty mnie nie doceniasz Mad jednakże
już zaczęłam szukać.
Przeczytałam i zaczęłam szukać.
Więc się spóźniłeś.
Poproszę teraz o Sweet Noise.
Gretchen -- 17.08.2008 - 12:09:))
Och, szelmo:-D
Human Bazooka
Mad Dog -- 17.08.2008 - 12:16Polecam jeszcze to:
Human Bazooka
Mad Dog -- 17.08.2008 - 12:49No tak posłuchałem.
I teraz nie wiem. Czy i na ile mógłbym ten stan osiągnąć. Ale raczej się nie uda Trudno, będę juz na zawsze uciekającym tchórzem.
mindrunner -- 17.08.2008 - 13:53Mad
dziękuję. Jeszcze raz. O!
Gretchen -- 17.08.2008 - 14:57Mindrunnerze
To co napisałeś trochę się jednak nie zgadza z tym co przeczytałam w Twoim ostatnim tekście…
Gretchen -- 17.08.2008 - 15:00A proszę
Ale resztę musisz już siama.
Będę w pogotowiu na wszelki wypadek:-)
Human Bazooka
Mad Dog -- 17.08.2008 - 15:01@Gretchen
Nie wiem co wyczytałaś i który tekst masz na myśli :) Znaczy, zachęcam do skoentowania i chętnie odpowiem, a co do całej reszty. No przecież przed tym wszystkim o czy pisałem, jakoś w cholerę uciekłem. Znaczy na wyspę. Więc jak mi się zdaje, ogólnie jestem cykor…
Pozdrawiam z zapowodziowanego kraju.
mindrunner -- 17.08.2008 - 15:49Szanowna Pani Gretchen,
piosenka przez Panią pomieszczona dziwnie się zbiegła z moją wczorajszą rozmową z Dzieckiem. Kiedy to moja żona zdjęła z mych wątłych barków ciężar powożenia, a kraj rodzinny rozpostarł wokół nas swój nieporządek, Dziecko wdała się ze mną w dyskusję o muzyce.
Jakoś zeszło na Pink Floyd.
Dziecko wie, że przeszedłem wszystkie fazy, od kultu, poprzez wyparcie, naśmiewactwo, aż do pogodzenia się. I jeszcze kilo pośrednich. Dziecko wiem, że najwspanialszym utworem ( ever and forever ) jest_ Shine On You Crazy Diamond_. Posiada wiedzę niezbędną w kwestii tęsknicy, która ogarnia tatusia, kiedy słucha Wish You Were Here. Wie nawet, co sądzę o Several Species of Small Furry Animals Gathered Together in a Cave and Grooving with a Pict.
Ale dzisiaj zadało mi pytanie, jaki jest mój ulubiony utwór Pink Floyd. Dziwne pytanie. Kogo obchodzą takie subiektywne oceny…
I okazało się, że ja o nim, o moim ulubionym utworze, całkiem zapomniałem. Na lata schowałem go przed samym sobą. Mam wrażenie, że będzie tu pasował:
Pozdrawiam, w szczególności zwracając Pani uwagę na zawarty w utworze cytat, który wyje (o ile można wyć cytat) zapijaczona tłuszcza liverpoolskich kiboli
yayco -- 18.08.2008 - 00:43Panie Yayco
Miło Pana widzieć po wakacjach.
Mam na myśli oczywiście Pańskie wakacje, a nie moje.
Dziękuję za piosenkę.
:)
Gretchen -- 18.08.2008 - 10:13Panie Yayco...
...ja lubię początki PF, z udziałem tegoż Crazy Diamonda jeszcze, więc proponuję “Interstellar Overdrive – part 1”
jotesz -- 18.08.2008 - 10:38Gretchen, no piosenka świetna,
znaczy tekst, tak mi się skojarzyła.
Kiedys dostałem życzenia urodzinowe, też z motywem odwagi:
,,Życzę (...) szczególnie daru nieoglądania się za siebie,
wyciagaj wnioski ze swoich błędów i smutków i idź dalej,
a najbardziej życzę ci odwagi,
tylko ona często wystarcza”.
Tak jakoś sobie przypomniałem.
pzdr
grześ -- 19.08.2008 - 10:37