1. Admin TXT nie jest policjantem ani strażnikiem miejskim. Bywa nim, gdy uznaje, że to konieczne, ale tylko wtedy.
2. Blogerzy nie są dziećmi i nie potrzebują niańki ani karmienia z butelki. Są gospodarzami na swoich blogach. Mogą sami kasować niepożądane komentarze oraz sami wypraszać niepożądanych gości. Jeśli tego nie robią, a nawet wyraźnie sobie nie życzą, by Admin im coś kasował, to Admin nie będzie kasował, chyba, że uzna, że to konieczne. Admin będzie za to pilnował, by ich wyproszenia były respektowane przez wyproszonego.
3. Jeśli komuś nie podoba się komentarz na blogu innego blogera i uważa go za nadużycie dowolnego rodzaju, powinien napisać o tym na priva sąsiadowi a nie biec od razu ze skargą do Admina, ponieważ: patrz pkt 1 oraz pkt 2.
4. Admin nikogo nie skreśla lekką ręką. Przeciwnie, zawsze podejmuje usilne, w tym zakulisowe starania, by grzesznika sprowadzić na właściwą drogę, a nie od razu zastrzelić, bo innym dywan (za przeproszeniem) cuchnie. Jeśli starania te, pomimo postawienia grzesznikowi warunków i wyznaczenia terminu poprawy, okażą się bezskuteczne, grzesznik zostanie z TXT usunięty bez dalszych ceregieli.
5. Na TXT nie ma demokracji. I nie będzie. Z tego powodu Admin jest tu ostatnią instancją, która może, ale nie musi uwzględniać subiektywnych preferencji i ocen Konfederatów, zwłaszcza, gdy są one oparte na niepełnej wiedzy, albo i niewiedzy co do przyczyn i przebiegu wszystkich zjawisk i incydentów na TXT.
Będzie w punktach
1. Admin TXT nie jest policjantem ani strażnikiem miejskim. Bywa nim, gdy uznaje, że to konieczne, ale tylko wtedy.
2. Blogerzy nie są dziećmi i nie potrzebują niańki ani karmienia z butelki. Są gospodarzami na swoich blogach. Mogą sami kasować niepożądane komentarze oraz sami wypraszać niepożądanych gości. Jeśli tego nie robią, a nawet wyraźnie sobie nie życzą, by Admin im coś kasował, to Admin nie będzie kasował, chyba, że uzna, że to konieczne. Admin będzie za to pilnował, by ich wyproszenia były respektowane przez wyproszonego.
3. Jeśli komuś nie podoba się komentarz na blogu innego blogera i uważa go za nadużycie dowolnego rodzaju, powinien napisać o tym na priva sąsiadowi a nie biec od razu ze skargą do Admina, ponieważ: patrz pkt 1 oraz pkt 2.
4. Admin nikogo nie skreśla lekką ręką. Przeciwnie, zawsze podejmuje usilne, w tym zakulisowe starania, by grzesznika sprowadzić na właściwą drogę, a nie od razu zastrzelić, bo innym dywan (za przeproszeniem) cuchnie. Jeśli starania te, pomimo postawienia grzesznikowi warunków i wyznaczenia terminu poprawy, okażą się bezskuteczne, grzesznik zostanie z TXT usunięty bez dalszych ceregieli.
5. Na TXT nie ma demokracji. I nie będzie. Z tego powodu Admin jest tu ostatnią instancją, która może, ale nie musi uwzględniać subiektywnych preferencji i ocen Konfederatów, zwłaszcza, gdy są one oparte na niepełnej wiedzy, albo i niewiedzy co do przyczyn i przebiegu wszystkich zjawisk i incydentów na TXT.
Czy są pytania?
Admin -- 27.08.2008 - 14:25