Ważniejsze są poglądy, od kulturki trzymanej przez ciebie za kulturę.
Nie sądzę bowiem byś wdał się z ukontentowniem w towarzyski flirt z Heydrichem, mimo iż na kulturce mu nie zbywało.
Pewne bowiem poglądy, jako zaprzeczające kulturze przez duże K, zwłaszcza w praktycznym swym wymiarze – wypalane powinny być żywym ogniem.
Do takich zaliczam NAZIZM, nieistotne jakiej proweniencji. Ty zaś nazizm hołubisz, bo taki swojski i pod światowym przykryciem – gdzie tam gojom bąknąć choćby.
Ja ciebie też(to takie nawiązanie do żołnierskiego dowcipu)
A ja myślę, xipetotec(to coś indiańskiego?), że na odwrót
Ważniejsze są poglądy, od kulturki trzymanej przez ciebie za kulturę.
Nie sądzę bowiem byś wdał się z ukontentowniem w towarzyski flirt z Heydrichem, mimo iż na kulturce mu nie zbywało.
Pewne bowiem poglądy, jako zaprzeczające kulturze przez duże K, zwłaszcza w praktycznym swym wymiarze – wypalane powinny być żywym ogniem.
Do takich zaliczam NAZIZM, nieistotne jakiej proweniencji. Ty zaś nazizm hołubisz, bo taki swojski i pod światowym przykryciem – gdzie tam gojom bąknąć choćby.
Ja ciebie też(to takie nawiązanie do żołnierskiego dowcipu)
Krk -- 27.08.2008 - 16:34