Nie cierpię Pawła, tak jak nie ciepię ekstremizmu nowonawróconych.
Cenię go jednak nadzwyczajnie za przenikliwość umysłu, inteligencję.
Miewał przebłyski geniuszu, jak w tym Hymnie.
Nie mam dziś w sobie miłości do bliźniego. Mea culpa. Zostało obrzydzenie.
[Podać komuś futro? Pora zbioru bawełny chyba minęła.]
Trzymaj się ciepło, Synergie. Wszystkiego dobrego.
Synergie
Nie cierpię Pawła, tak jak nie ciepię ekstremizmu nowonawróconych.
Cenię go jednak nadzwyczajnie za przenikliwość umysłu, inteligencję.
Miewał przebłyski geniuszu, jak w tym Hymnie.
Nie mam dziś w sobie miłości do bliźniego. Mea culpa. Zostało obrzydzenie.
[Podać komuś futro? Pora zbioru bawełny chyba minęła.]
Trzymaj się ciepło, Synergie. Wszystkiego dobrego.
Magia -- 14.12.2009 - 18:58