Spacerek? Proszę Szanownego Sąsiada, ja Rodzicielkę odwiedzałam co się wiązało z robieniem obiadu na zamówienie. Potem wyjszłam coś tam pstryknąć, jak to mówią.
zresztą proszę tu nie jęczeć, zimy tego roku przecież prawie nie było.
NO.
I cały grudzień bezśnieżny jak to zwykle od kilku lat.
Lipa w sumie, bo ja śnieg uznaję, znaczy lubię najbardziej tak do 31 grudnia, później już jakoś nie jest tak klimatycznie.
No i dla zapominalskich, można zobaczyć,znaczy przeczytać, kiedy jeszcze w 2008 śnieżyło:
że ja Wasz lubię i dlatego, odsyfiając z wirusów mój komp, 20 minut się u wasz logowałem.
I to nie dlatego, że wyście tygrysica z Bali ( która, poniekąd ) blisko Sumatry lezy.
Ale ja wasz chciałem pochwalicć, przyznając plusy dodatnie za 3 cią fotkę.
że ja Wasz lubię i dlatego, odsyfiając z wirusów mój komp, 20 minut się u wasz logowałem.
I to nie dlatego, że wyście tygrysica z Bali ( która, poniekąd ) blisko Sumatry leży.
Ale ja wasz chciałem pochwalić, przyznając plusy dodatnie za 3 cią fotkę. te badyle sterczące ze śniegu
Ona bardzo mi pasuje.
Noo..
Tak jakby…
Bynajmniej
Zresztą
Dzisiaj na chwileczkę słońce wyszło, wzbudzając okrzyki radości.
Wiesz, że sople to jest coś co mnie w zimie rozczula? Nie wiem dlaczego, ale to jest coś niezwykłego. Kojarzy mi się z magią (!) przyrody. Zimne, ale ciepłe?
Ty też miej wyłącznie ciepło .
Dzisiaj dzień kota jest, do tego międzynarodowy więc Ruda przekazuje bratnie pozdrowienia komu trzeba. Przekaż koniecznie.
Zdjęcie numer cztery – oczywiste przecież w kompozycji i kazdy wie ze tak to trzeba bylo zrobic i każdy z okiem kto by sie znalazł w tym miejscu z aparatem to by je dokładnie tak zrobil i bla bla bla bla.
No ale znalazlaś się Ty, skomponowałaś kadr i zrobiłaś Ty…
Zawsze jest z nia problem.
Niezwykle ciezko fotograficznie przekazac odbiorcom Jej subtelnosci.
W trzeciej focie proponuje skadrowanie sopla lodu w pionie, tak zeby domek z prawej nie zasmiecal kompozycji.
Zreszta wlasnie mam izraelska, zimowa chandre ( leje, wiatr jakis dziki, liscie na glowe sie sypia), wiec nie bierz tego do serca co napisalem.
Pozdrawiam zimowo.
Zastanawiam się czy nie trza by go ocenzurować.
Oczywiście nie dziwię się wchodzącej w wiek damski autorce. Jakie parametry & zainteresowania, takie postrzeganie
Dziwie się natomiast wielu komentatorom, których miałem za ludzi poważnych.
Noo.
mam gdzieś taką książkę przedpotopową Oświetlenie w fotografii staroć 40 letni, ale rewelacja … a gdzieś mi wcięło Fotografię górską z lat 40 jeszcze … no kurde to była git książka
>Gre
jutro też coś zrobię zobaczymy czy faktycznie coś w tych sankach było :)
Pozwolę sobie zauważyć, że o ile wiek męski zaczyna się tak, gdzieś na oko patrząc (bo na co niby?) grubo po trzydziestce, ot około 35 wiosny to kobiecy…
zawsze można zainwestować w rękawiczki. Teraz jest opcja super nowoczesna z obciętymi paluszkami (rękawiczkowymi ma się rozumieć) i taką nakładką (?).
Umożliwia to rozbienie zdjęć w rękawiczkach, marznie tylko połowa palców (to znaczy wszystkie marzną, ale w połowie) a potem myk i już masz całe rękawiczki. Czary z mleka, normalnie.
ale marznie akurat ta najwrażliwsza część dłoni :) ... poza tym z aparatem jak z kobietą (i vice versa). trzeba poczuć. chciałabyś żeby Cię facet w rękawiczkach dotykał? nawet w takich bez palczastych :P … poza tym trochę zimna na krążenie dobrze robi :)
robiłem foty w rękawiczkach ale to mało wygodne … wiesz jak pomyślę że Robert Capa wylądował na Omaha Beach, nie dał się zabić i jeszcze robił foty... to mi zwyczajnie głupio te rękawiczki zakładać :P
Po co pani święto kota, bez onego?
Poza tym koty nie palą.
Za to przynoszą do domu złowione myszy.
Żywe.
Czy wytrzymałaby pani w jednym domu, a nawet łóżku z mordercą?
I nie mam tu na myśli Docenta.
Tym bardziej Nicponia.
przyniósł synogarlicę-nielota.
Musiałem dobić.
Zawiozłem ją do weteryniarza, na zastrzyk z fenolu, sam zbyt delikatny jestem.
Przecież oglądam TVN i słucham w skupieniu Annę Laszuk.
A pies z kotem?
U mnie Szarik z Ciapkiem dobrze żyją.
Musi być jakiś sposób rozpakowania, bo czyta plik jak swój. Podejmuję próby i nic, a Merlot się wyalienował z rozentuzjazmowanego tłumu. W końcu mnie sporowokuje i zadzwonię do niego, bo chcę to przeczytać. Także sprawa nie jest beznadziejna choć jest trudna. :)
Zaprzyjaźniamy się z jabłuszkiem snu pełnym od jakiegoś czasu, lecz takiego wyznania jeszcze nie miałam.
On ma blaszaka najwyżej użyczy. Takie są uroki bycia w stałym związku . Trzeba się dzielić. He he.
ja nie deprecjonuję ale taki Orliński drze łacha z pececiarzy z linuksowcami na czele a potem wychodzi, że nie wiadomo gdzie są nawiasy kwadratowe na pięknym ibooku a jak wiadomo to trzeba robićjakieś kosmiczne skroty
ładny, szybki, współpracujący i doskonały do zdjęć ... ależ oczywiście ale do fot to mi wystarczy mój btzydki, szybki, głośny i współpracujący blaszak z lajtrumem :P
komentarze
Panno Gretchen,
po takim spacerku tylko setka.
Gratulacje sąsiedzkie!
merlot -- 15.02.2009 - 22:17Zimno tu:)
idem sobie zrobić więc gorącą herbatkę, coś zjeść, a później zapuścić jakiś film, no.
pzdr
grześ -- 15.02.2009 - 22:17Wow, gratulacje,
znaczy Merlot chyba sugeruje, że to twój setny tekst?
grześ -- 15.02.2009 - 22:18No, no.
Panie Merlot
A dziękuję, Sąsiadowi :)
Spacerek? Proszę Szanownego Sąsiada, ja Rodzicielkę odwiedzałam co się wiązało z robieniem obiadu na zamówienie. Potem wyjszłam coś tam pstryknąć, jak to mówią.
Gretchen -- 15.02.2009 - 22:23Grzesiu
Trochę zimno, ale to nie moja wina. Gdyby to ode mnie zależało, zimę pominęłabym milczeniem.
Wdzięczna to zdjęciowania, choć zimna jak zima.
Merlot coś tam sugeruje, jak Go znam.
Dzięki :)
Gretchen -- 15.02.2009 - 22:25To u was w tej Warszawie
taka dzicz?
Dymitr Bagiński -- 15.02.2009 - 22:32Z Madagaskaru: Biało...dość
pozdrawiam zasypany
max -- 15.02.2009 - 22:36prezes,traktor,redaktor
A widzisz Dymitrze
Ta siła stereotypów i wyobrażeń, że niby drapacze chmur, centra handlowe, finansowe, rządowe, pozarządowe. I wszelkie inne centra. A tymczasem?
Pola i łąki. :)
Zdjęcia robione, plus minus cirka ebałt, 30 kilometrosów od mojego domu.
Gretchen -- 15.02.2009 - 22:39Maxie
:)
Kiedyś jeszcze przyjdzie wiosna. Tak mówią.
Gretchen -- 15.02.2009 - 22:41Wiosna przyjdzie i tak,
zresztą proszę tu nie jęczeć, zimy tego roku przecież prawie nie było.
NO.
I cały grudzień bezśnieżny jak to zwykle od kilku lat.
Lipa w sumie, bo ja śnieg uznaję, znaczy lubię najbardziej tak do 31 grudnia, później już jakoś nie jest tak klimatycznie.
No i dla zapominalskich, można zobaczyć,znaczy przeczytać, kiedy jeszcze w 2008 śnieżyło:
http://tekstowisko.com/tecumseh/53771.html
grześ -- 15.02.2009 - 22:45Urokliwa ta twoja zima,
dzięki a wpis , faktycznie setny? Gratulacje, jakby co :)
pozdrawiam serdelecznie.
Bianka -- 15.02.2009 - 22:48Grzesiu
Nie można tak wierzyć w automatyzm nadejścia wiosny. Ona się może odąć i nie nadejść, żeby nam udowodnić. A ja nie chcę, ja chcę żeby już była.
No.
Gretchen -- 15.02.2009 - 22:52Bianko
Urokliwa dość, to fakt. W niczym to nie poprawia jej sytuacji w moich oczach, ale niech jej będzie.
Wpis setny :) Dziękuję, jakby co.
Poooozdrooowieniaaaa
Gretchen -- 15.02.2009 - 22:53>Gre
łiinterparty na ścianie wschodniej, ale zamiast setki puszysty zwierzak :P
Docent Stopczyk -- 15.02.2009 - 23:07Wiecie Gretchen,
że ja Wasz lubię i dlatego, odsyfiając z wirusów mój komp, 20 minut się u wasz logowałem.
I to nie dlatego, że wyście tygrysica z Bali ( która, poniekąd ) blisko Sumatry lezy.
Ale ja wasz chciałem pochwalicć, przyznając plusy dodatnie za 3 cią fotkę.
Ona bardzo mi pasuje.
Igła -- 15.02.2009 - 23:06Noo..
Wiecie Gretchen,
że ja Wasz lubię i dlatego, odsyfiając z wirusów mój komp, 20 minut się u wasz logowałem.
I to nie dlatego, że wyście tygrysica z Bali ( która, poniekąd ) blisko Sumatry leży.
Ale ja wasz chciałem pochwalić, przyznając plusy dodatnie za 3 cią fotkę.
te badyle sterczące ze śniegu
Ona bardzo mi pasuje.
Igła -- 15.02.2009 - 23:06Noo..
Tak jakby…
Bynajmniej
Zresztą
Stopczyku
Nie mam nic na przeciwko puszystym zwierzakom, ale druga fotka to jest to, że tak się wyrażę enigmatycznie (?).
:)
Gretchen -- 15.02.2009 - 23:12Panie Igło
Ja nie wiem czy ja wiem. No tak..
Pochwałę przyjmuję z nieskrywaną radością, wyrażając niczym nieposkromiony entuzjazm.
I wzajemnie, że się powtórzę.
Jak echo…
:)
Gretchen -- 15.02.2009 - 23:16A ja pochwalę za czwartą
Pewnie dlatego, że na niej choć trochę słonka widać.
Jakaś taka cieplejsza w sobie jest, ta fotka. Pomimo sopli zimnych i pierwszoplanowych.
Trzymaj się ciepło Gretchen.
Magia -- 15.02.2009 - 23:22Aby do wiosny. :)
Magio
Dzisiaj na chwileczkę słońce wyszło, wzbudzając okrzyki radości.
Wiesz, że sople to jest coś co mnie w zimie rozczula? Nie wiem dlaczego, ale to jest coś niezwykłego. Kojarzy mi się z magią (!) przyrody. Zimne, ale ciepłe?
Ty też miej wyłącznie ciepło .
Dzisiaj dzień kota jest, do tego międzynarodowy więc Ruda przekazuje bratnie pozdrowienia komu trzeba. Przekaż koniecznie.
:)
Gretchen -- 15.02.2009 - 23:30Szukam, szukam
tego entuzjazmu.
Nieposkromionego , znaczy.
I kurde…
Nie widzę.
Bynajmniej.
Pewnie dlatego, że cały czas skanuje
Igła -- 15.02.2009 - 23:31kompa.
I tylko RRk mi wyskakuje..
Noo
Obiektywnie rzecz biorąc..
Panie Igło
No to dlatego.
Skanowanie ma ten walor, że nigdy nie można być pewnym co do skutków. Niebezpieczne to zajęcie, zaprawdę.
Kurde… Obiektywnie…
Gretchen -- 15.02.2009 - 23:39Gretchen
Melduję posłusznie, że pozdrowienia zostały przekazane w trybie natychmiastowym.
Reakcja była serdeczna, co uwidoczniło się w machaniu tym i owym.
Mówisz, że wczoraj był dzień kota? To wiele tłumaczy. Przynajmniej w zachowaniu mojej trójki w terenie. :)
A sople są ciepłe w swoim zimnie, co stwierdzam (przemądrzale) pozdrawiając.
Magia -- 16.02.2009 - 00:23Magio
Ja się tam u Ciebie staram ogarnąć i coś napisać. KROK, PO KROKU. :)
Za reakcję na pozdrowienia dziękuję, bo Ruda jak to kot… Śpi.
Melduję, co jest do zameldowania.
:)
Gretchen -- 16.02.2009 - 00:33Gretchen i Magia
No mnie Magia uprzedzila. W pochwale.
Zdjęcie numer cztery – oczywiste przecież w kompozycji i kazdy wie ze tak to trzeba bylo zrobic i każdy z okiem kto by sie znalazł w tym miejscu z aparatem to by je dokładnie tak zrobil i bla bla bla bla.
No ale znalazlaś się Ty, skomponowałaś kadr i zrobiłaś Ty…
Czapka z głowy…
Griszeq -- 16.02.2009 - 09:55Griszq
Czarodziejsko się powiększyły te zdjęcia…
I bardzo dobrze, bo zadam pytanie: czy zauważyłeś na tym zdjęciu uciekające kropelki? Hę?
:)
Gretchen -- 16.02.2009 - 12:06Gretchen
Ależ oczywiście, że zauważyłem. Ja miałbym nie zauważyć?
No ale nie powinno być tajemnicą, że zauważyłem to po tym, jak na to zwrociłaś mi uwage.
Ha!
Griszeq -- 16.02.2009 - 12:15Griszq
Bardzo mnie cieszy Twoje bystre oczko – w końcu mogłeś nie wiedzieć gdzie szukać, a tu proszę!
Uznajmy więc mój udział za ograniczony.
Ha!
Gretchen -- 16.02.2009 - 12:20hmm
Zima
Zawsze jest z nia problem.
Borsuk -- 16.02.2009 - 19:49Niezwykle ciezko fotograficznie przekazac odbiorcom Jej subtelnosci.
W trzeciej focie proponuje skadrowanie sopla lodu w pionie, tak zeby domek z prawej nie zasmiecal kompozycji.
Zreszta wlasnie mam izraelska, zimowa chandre ( leje, wiatr jakis dziki, liscie na glowe sie sypia), wiec nie bierz tego do serca co napisalem.
Pozdrawiam zimowo.
Brrr
Czyli pora roku, której nienawidzę po prostu!
A w ogóle to jestem w trakcie ogłaszania światu zdjęć swoich pod tym adresem:
http://picasaweb.google.com/przemeksrcn
miło będzie, jak czasem tam zajrzycie.
~Akcja “Potrzebuję nowego płuca”: do dnia 21 stycznia na konto wpłynęło
Mad Dog -- 16.02.2009 - 20:18406 300 zł~
żem zajżał :)
miło … he he he … w niedzielę może porobię fotki na Dezerterze … kurde nie byłem na ich koncercie stolat :)
Docent Stopczyk -- 16.02.2009 - 20:38Stopczyku
Czy ja zrozumiałam Twój przekaz?
Hmmm?
:)
Gretchen -- 16.02.2009 - 20:42Borsuku
Słusznie z tym kadrowaniem. Zamroczyło mnie prawdopodobnie, bo ja już też dostaję świra od naszej zimy. Dość już może, czy jak?
Jak ja marzę żeby zobaczyć jakieś liście… Zielone mogłyby być...
Pozdrawiam Cię solidaryzując się, choć warunki odmienne.
Gretchen -- 16.02.2009 - 20:45Mad
Tak, zima jest słaba nie ma co się oszukiwać. I żadne zdjęcia tego nie zmienią.
Ale coś robić trzeba, żeby zimą też żyć.
Dzięki za linkę, zajrzałam na szybko.
Poooowróóóóócęęęę taaaaam.
Gretchen -- 16.02.2009 - 20:47>Gre
chodzi Ci o sanki czy o Dezertera? :)
Docent Stopczyk -- 16.02.2009 - 21:08O sanki
Stopczyku, wietrzę podstęp :)
Gretchen -- 16.02.2009 - 21:10Moim zdaniem
Zdjęcie 4te jest seksistowskie i falliczne.
Zastanawiam się czy nie trza by go ocenzurować.
Igła -- 16.02.2009 - 21:17Oczywiście nie dziwię się wchodzącej w wiek damski autorce.
Jakie parametry & zainteresowania, takie postrzeganie
Dziwie się natomiast wielu komentatorom, których miałem za ludzi poważnych.
Noo.
Lap swiatlo
Reszte o kant dupy…;-)
Borsuk -- 16.02.2009 - 21:34Iglo
Olej impordelabijia
Borsuk -- 16.02.2009 - 21:35Gre
:-)
~Akcja “Potrzebuję nowego płuca”: do dnia 21 stycznia na konto wpłynęło
Mad Dog -- 16.02.2009 - 21:42406 300 zł~
>Borsuku
mój kolega mawiał: in tempora debilia :P
mam gdzieś taką książkę przedpotopową Oświetlenie w fotografii staroć 40 letni, ale rewelacja … a gdzieś mi wcięło Fotografię górską z lat 40 jeszcze … no kurde to była git książka
>Gre
jutro też coś zrobię zobaczymy czy faktycznie coś w tych sankach było :)
Docent Stopczyk -- 16.02.2009 - 21:49Borsuku
Nie mogę.
Siedzę w swojej Masadzie i się oganiam&ostrzeliwuję jak mogę.
Miałeś napisać o wyborach.
Igła -- 16.02.2009 - 21:43Kurde lebele.
Nie o fotkach.
Noo.
>Borsuku
nie słuchaj kibola pisz o fotkach a najlepiej je wrzucaj :)
Docent Stopczyk -- 16.02.2009 - 21:46Docencie
widziałeś kiedyś wściekłego lisa?
Igła -- 16.02.2009 - 22:34Na swojej działce.
Co?
lisa nie
ale czasami widuję durczoki
Docent Stopczyk -- 16.02.2009 - 22:42Panie Igło
Uroczy komentarz, muszę przyznać.
Co to jest wiek damski?
Gretchen -- 16.02.2009 - 23:23Mad
I nawzając.
Gretchen -- 16.02.2009 - 23:24Stopczyku tajemniczy
No to czekam, oczywiście czekam.
Gretchen -- 16.02.2009 - 23:24Znowusz chciałem
być grzeczny.
Igła -- 16.02.2009 - 23:28O kobiecy mi chodzi.
Wiek.
Czyli tak pomiędzy 16 a 18 lat.
;)
No niech będzie 21.
Ale nie więcej jak 24.
Borsuku
Nie jest łatwo łapać światło :)
Ale łapię, łapię, łapię. Kiedyś może złapię, żesz.
I nie pozwól, żeby Pan Igła mówił Ci o czym masz pisać. O!
Gretchen -- 16.02.2009 - 23:28>Gre
wychodzę o świcie to może złapię światło
chcesz pedeefa z książki Dederki o oświetleniu? z 1969 to już chyba kopyrajta szlag trafił... zresztą to i tak nie było wznawiane od wieków …
Docent Stopczyk -- 16.02.2009 - 23:35Panie Igło
Aaaaha. No niech będzie.
16 – 24 to wiek kobiecy? ekhmmm…
Pozwolę sobie zauważyć, że o ile wiek męski zaczyna się tak, gdzieś na oko patrząc (bo na co niby?) grubo po trzydziestce, ot około 35 wiosny to kobiecy…
Nic nie powiem lepiej. Milczenie i te tam takie.
Gretchen -- 16.02.2009 - 23:34Stopczyku
A co Ty się mię gupio zapytowywujesz? Wysyłaj.
Jak wznowią to kupię, w ramach pokuty.
Gretchen -- 16.02.2009 - 23:36>Gre
mówisz masz
http://www.tinyurl.pl?9Kfd6sZ4
nie wznowią. na bank. więc nikt nie grzeszy. intencje są dobre :)
jak znajdę to o górach to zeskanuję
Docent Stopczyk -- 16.02.2009 - 23:40Stopczyku
Idzie…
Jak by co, to uderzę w szloch. Znaczy jakby nie dojszło.
Dziękuję :)
Gretchen -- 16.02.2009 - 23:48Dać się Stopczykowi
poderwać na linka to dopiero jest?
Na dodatek muzycznego.
To tak na oko – 13nastka.
Igła -- 16.02.2009 - 23:50dojdzie :)
jakby co to zapodam dajrektli na @
ale książka jest super
Docent Stopczyk -- 16.02.2009 - 23:52Panie Igło
Jakiego znowu muzycznego? Nie twierdzę, że muzyczny to fuuuj, ale trzymajmy się faktów.
Bardzo Pan dla mnie dzisiaj łaskawy. Poniekąd, że tak się wyrażę.
Idę tam, do tego bałaganu który Pan wywołał, ale czy ja mam co do powiedzenia jako dziecko?
Przemyślę.
Gretchen -- 16.02.2009 - 23:52>Igłą
na książkę ... na książkę
i jakie tam podrywanie kiedy ja w stałym związku jestem … strejtedż
Docent Stopczyk -- 16.02.2009 - 23:55obiecane foty
nie są najlepsze ale robiłem je dosłownie w biegu
To naprzeciwko mojej chałpy
Modrzewie
Kapliczka
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 12:07Idźmy na wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja … :P
Stopczyku
U Ciebie jeszcze zimniejsza zima jest, niż u mnie zima jest zimna. Brrrr…
Modrzewie i ostatnie – nie mogę się zdecydować więc oba.
Pomyślałam o tym kocie, wiesz którym? Czy jemu nie jest zimno w taką zimę?
Aaaaa, podobno dzisiaj jest dzień kota :)
Dzięki za zdjęcia.
Gretchen -- 17.02.2009 - 12:11>Gre
nie no zimno było jak 150! mało sobie rąk nie odmroziłem :) ... dobrze że mam plastikowy aparat, bo do zenka to bym chyba przymarzł :P
muszę kotu kupić jakiś przysmak… kot nie zmarznie zawsze sobie jakąś jamę, prawda, znajdzie :P
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 12:17No wiesz,
zawsze można zainwestować w rękawiczki. Teraz jest opcja super nowoczesna z obciętymi paluszkami (rękawiczkowymi ma się rozumieć) i taką nakładką (?).
Umożliwia to rozbienie zdjęć w rękawiczkach, marznie tylko połowa palców (to znaczy wszystkie marzną, ale w połowie) a potem myk i już masz całe rękawiczki. Czary z mleka, normalnie.
Gretchen -- 17.02.2009 - 12:19>Gre
ale marznie akurat ta najwrażliwsza część dłoni :) ... poza tym z aparatem jak z kobietą (i vice versa). trzeba poczuć. chciałabyś żeby Cię facet w rękawiczkach dotykał? nawet w takich bez palczastych :P … poza tym trochę zimna na krążenie dobrze robi :)
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 12:24Stopczyku
Inną częścia dłoni nie da się robić zdjęć, chyba… :)
A to ciekawy tekst by był: Z kobietą jak z aparatem
W gruncie rzeczy to nawet niektóre są plastikowe… Bardzo to by był ciekawy tekst…
No dobrze, nie ma co o tych rękawiczkach sama nie używam, a Ciebie namawiam.
Gretchen -- 17.02.2009 - 12:30nie no
robiłem foty w rękawiczkach ale to mało wygodne … wiesz jak pomyślę że Robert Capa wylądował na Omaha Beach, nie dał się zabić i jeszcze robił foty... to mi zwyczajnie głupio te rękawiczki zakładać :P
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 12:36No to teraz już rozumiem
ma się rozumieć, że rozumiem. Taka bystra jestem.
Gretchen -- 17.02.2009 - 12:38:)
teraz jest ładne słonko … wyję sfocę coś
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 12:42Nie wyj :)
Słonko????
Powiedziałeś SŁONKO?
Buuuuuuu…
Gretchen -- 17.02.2009 - 12:47Szanowna Gretchen
Po co pani święto kota, bez onego?
Poza tym koty nie palą.
Za to przynoszą do domu złowione myszy.
Żywe.
Czy wytrzymałaby pani w jednym domu, a nawet łóżku z mordercą?
I nie mam tu na myśli Docenta.
Igła -- 17.02.2009 - 12:47Tym bardziej Nicponia.
>Gre
nom… byłem 4 minuty temu na dworzu
ładnie grzeje :0 chociaż zimno
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 12:53>Igła
mój kot przyniósł onegdaj mysz bez głowy … to fakt – koty mordują dla samej przyjemności mordowania …
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 12:56Panie Igło
Jak to bez onego? Mieszkam z kotem, a nawet kotką. Rudą. Musiał Pan ją widzieć.
W okolicach Placu nie biega zbyt dużo myszy. Poza tym myszy są sympatyczne.
Czy ja bym wytrzymała w jednym domu, a nawet łóżku z mordercą? Zależy proszę Pana Igły. Wszystko zależy. :)
P.S Myśli Pan, że to się jakoś rozstrzygnie? I nie pytam o mordercę w moim domu…
Gretchen -- 17.02.2009 - 12:55Oooooo
Stopczyk z kotkiem, jak miło.
Gretchen -- 17.02.2009 - 12:55no przecież wszyscy wiedzą, że mam
kota :P
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 12:56A ta moja
jemioła nawet sikorki we własnym domu nie upolowała.
Całe szczęście.
Gretchen -- 17.02.2009 - 12:58może jest
pacyfistą, czyli w oczach białych-ludzi-z-przedłużeniem-siusiu-pod-postacią-flinty zwyczajnym gejem
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 13:03Wiosną Szarik
przyniósł synogarlicę-nielota.
Musiałem dobić.
Zawiozłem ją do weteryniarza, na zastrzyk z fenolu, sam zbyt delikatny jestem.
Przecież oglądam TVN i słucham w skupieniu Annę Laszuk.
A pies z kotem?
Igła -- 17.02.2009 - 13:09U mnie Szarik z Ciapkiem dobrze żyją.
Samiczka gejem?
Kot pacyfistą?
To by był dopiero koniec świata.
Gretchen -- 17.02.2009 - 13:10była tak piosenka
niepoprawna politycznie pt. “Ona jest pedałem”
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 14:22dosłownie sprzed paru minut
Ty weź mnie nie denerwuj Stopczyku...
Cholera… Fajnie masz. Co prawda to zima, więc samo w sobie słabo, ale jak ładnie i biało, i czas masz.
A te Panie, to Twoja rodzina czy zupełnie obce Panie?
Gretchen -- 17.02.2009 - 16:21to trochę większe
to żona, a mniejsze to sąsiadów córka :)
no czas mam bo praca blisko a dziś wyszedłęm jeszcze przed wschodem słońca :)
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 16:28No jasne
Na takich włosach to dredy musiały byyyyyć pienkne.
Dziękuję za wyjaśnienie :))
Gretchen -- 17.02.2009 - 16:35:)
to zamiast zimy masz trochę ognia
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 16:54re: Obiektywna Gretchen: ZIMA
ooooooooooooooooooooooooo!
Cieplej jakoś. Wieczorem, kiedy dotrę do domu to może znajdę swoją odpowiedź na to zdjęcie.
Gretchen -- 17.02.2009 - 16:58no to proszę - przeciwieństwo zimy
:)
Gretchen -- 17.02.2009 - 20:38Słowianie vs. Balijczycy
moccccccccccccccccccccccccc :)
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 21:08:)
I to jaka!
Jeśli chodzi o urodę to ten Słowianin w drugim planie zdecydowanie bardziej od Balijczyka na pierwszym.
:)))
Gretchen -- 17.02.2009 - 22:02słowiański woj
z drużyny kniazia dzierży tarczę ... i sto bali nie skruszy słowiańskiej woli mocy! :P
ogień jest piekielnie (sic!) trudno sfotografować. mnie jeszcze nie udało śię tego zrobić tak jakbym chciał...
a jak książka o oświetleniu? fajna?
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 22:06mimo, że woj
wygląda na kontuzjowanego. Ale to u woja naturalna sprawa. Tak jak blizny.
Ogień się nie poddaje cholernik i dlatego chyba. Szybki jest, gorący.
Książka doszła, teraz muszę ją jeszcze rozpakować a nie wiem jak to zrobić w jabłuszku pełnym snu. Kombinuję.
Ostatecznie przeniosę se na pecet i tak tę sprawę załatwię ostatecznie.
Jeszcze raz dziękuję Stopczyku Docencie.
:)
Gretchen -- 17.02.2009 - 22:13o matusiu kochana!
to Ty makówka jesteś :) ... u Orlińskiego był ostatnio niezły iFlejm ;-)
nie wiem ale ja jestem za tępy kloc na ten kreatywny kompjuter :P jednak wolę swojego blaszaka w stanie wiecznego rozkładu
a w macu nie ma jakiegoś iRARa? :)
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 22:40I co?
Makówka, tak? Makówka?!
Oj czekaj Ty, czekaj.
Musi być jakiś sposób rozpakowania, bo czyta plik jak swój. Podejmuję próby i nic, a Merlot się wyalienował z rozentuzjazmowanego tłumu. W końcu mnie sporowokuje i zadzwonię do niego, bo chcę to przeczytać. Także sprawa nie jest beznadziejna choć jest trudna. :)
Zaprzyjaźniamy się z jabłuszkiem snu pełnym od jakiegoś czasu, lecz takiego wyznania jeszcze nie miałam.
On ma blaszaka najwyżej użyczy. Takie są uroki bycia w stałym związku . Trzeba się dzielić. He he.
:))
Gretchen -- 17.02.2009 - 22:48no Makówka :)
ja jestem najgorszym typem juzera… niżej w hierarchii jest tylko pan Zbylutek z działu sprzedaży :)
generalnie nie dbam o sprzęt. ma być niezawodny. może być brzydki, głośny ale ma być, prawda, jak panzerwagen III ...
jak sobie oglądałem te jabłuszka to nie wiem nie przekonuje mnie mac os … wolę kurde ubuntu … poza tym ja lubię grzebać kompowi we flakach :P
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 23:07Makówka. Phi!
Cisza i szybkość jabłuszka ugryzionego jest cudowna.
Jest niezawodny i do tego ładny. :P
Mądry. Współpracujący.
Bateria pracuje tak długo, że żaden inny nie dorówna.
Do zdjęć pierwsza klasa.
Tylko jak do cholery rozpakować plik zapakowany rarem????
To nie jego jest wina, to moja. Makówka jedna.
Gretchen -- 17.02.2009 - 23:14tak tak
ja nie deprecjonuję ale taki Orliński drze łacha z pececiarzy z linuksowcami na czele a potem wychodzi, że nie wiadomo gdzie są nawiasy kwadratowe na pięknym ibooku a jak wiadomo to trzeba robićjakieś kosmiczne skroty
ładny, szybki, współpracujący i doskonały do zdjęć ... ależ oczywiście ale do fot to mi wystarczy mój btzydki, szybki, głośny i współpracujący blaszak z lajtrumem :P
wyślę Ci “gołego” pedeefa :)
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 23:22Już mam!
Merlot niby nieobecny, ale wysłał mi program :)))
I oczywiście działa to prościej niż w pecetach :P
Nawiasy kwadratowe są tu: [[[]]]], nie wiem w czym problem?
Żadnych kosmosów piękna, cicha i szybka współpraca :))))
Jutro będę czytać!
Tim ti rim ti ti.
Gretchen -- 17.02.2009 - 23:29prościej niż w pecetach
a jest coś prostszego od “Drag and Drop”? he he he no już, już dobre japko, dobre :P
miłej lektury … ja sobie wydrukowałem i w łuniu poczytam
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 23:34Setny Makówki!
Jest coś prostszego. Przeciągasz se plik zrarowany nad ikonę programu UnRarX i samo się robi. :)
Japko jest dobre, dobre jest japko. Grzeczne.
:)
Stopczyku trzeci raz – dzięki.
Żonie po oczach nie świeć czytając.
Gretchen -- 17.02.2009 - 23:39>Gre
jak już to ona mi świeci :P
nakupiła książek z Czarnego i czyta po nocach
Docent Stopczyk -- 17.02.2009 - 23:52Stopczyku
Jak z Czarnego to ma prawo słuszne.
Zawsze możesz zaślepki założyć.
Ten wątek można podsumować: porady odzieżowe Gretchen .
:)
Gretchen -- 18.02.2009 - 00:00