Wyważasz nieistniejące drzwi.
Przypominam, że zrezygnowałam z kontaktu z Tobą, gdzieś w połowie maja, co było czarną czcionką na białym tle napisane, publicznie.
Wystarczyło to tak zostawić i mnie nie zaczepiać.
To nie ja przyszłam do Ciebie pogawędzić o standardach, tylko Ty do mnie, prawda?
No właśnie.
To ja też o standardach.
Odwracanie kota ogonem nie sprawi, że kot będzie miał ogon gdzie indziej.
Merlot
Wyważasz nieistniejące drzwi.
Przypominam, że zrezygnowałam z kontaktu z Tobą, gdzieś w połowie maja, co było czarną czcionką na białym tle napisane, publicznie.
Wystarczyło to tak zostawić i mnie nie zaczepiać.
To nie ja przyszłam do Ciebie pogawędzić o standardach, tylko Ty do mnie, prawda?
No właśnie.
To ja też o standardach.
Odwracanie kota ogonem nie sprawi, że kot będzie miał ogon gdzie indziej.
Tą błyskotliwą myślą, pozwolę sobie zakończyć.
Gretchen -- 20.08.2009 - 16:41