Idzie jesień, podobno już gdzieś odlatują bociany!
Ja, jak ten bocian, odlatuję do innych krajów blogowych.
Najpierw skusiło mnie do Salonu24. Byłem tam dość długo, prawdę pisząc, jestem tam do teraz, choć rzadko czytuję i jeszcze rzadziej pisuję ! Sprawiłem sobie takie urządzonko do podglądania – netvibes. Mogę w nim zaglądać, co w trawie piszczy i nawet początek piszczenia przeczytać. W S24 po obejrzeniu początku, ostatnio zupełnie nie chce mi się oglądać reszty. Będąc tam długo nauczyłem się przewidywania co dany tuz ma do napisania na każdy temat i już mnie pogłębianie tej wiedzy nie bawi. Grupa takich niezadowolonych założyła Tekstowisko.
Zagnieździłem się w Tekstowisku i było mi tam wygodnie. Są tam ciekawi ludzie, którzy ciekawie pisują. Znalazłem też i takich, którzy mnie nie bawią, więc ich omijam. Na szczęście, takich do omijania jest zdecydowanie mniej niż w S24, więc meandrowania i kluczenia nie tak wiele. Ostatnio jednak coś się pogięło – niektórzy, zwłaszcza twórcy TXT, zwalają na Emmę, że niby huragan zaniżył ludziom poczucie humoru a zawyżył nadwrażliwość. Biedni meteopaci…
Gorzej, że i z TXT zaczęli ludzie odchodzić demonstracyjnie. Zabierają torebeczkę, wkładają do niej łopatkę, grabki i wiaderko, i wychodzą. Likwidują też cały dorobek, by pozostali nie czerpali nieuprawnionej radości z ich twórczej pracy. Można napisać – z ich krwawicy! Ja nie mam zamiaru odchodzić, bo zdecydowanie w Tekstowisku przeważa rozwaga, sympatia, zrozumienie i empatia nad chamstwem, nietolerancją czy trollingiem. Poza tym opłaciłem swój czasowy pobyt, więc szkoda kasy na odejście bez powodu! :)
Tak napisałem w marcu 2008 roku, dziwiąc się tym, co odchodzili. Widocznie moja czasowa opłata się wyczerpała, wraz z cierpliwością. Już się nie dziwię...
re: Czy TXT powinno utrzymać możliwość komentowania bez logowani
Pora wracać do gniazda…
Idzie jesień, podobno już gdzieś odlatują bociany!
Ja, jak ten bocian, odlatuję do innych krajów blogowych.
Najpierw skusiło mnie do Salonu24. Byłem tam dość długo, prawdę pisząc, jestem tam do teraz, choć rzadko czytuję i jeszcze rzadziej pisuję ! Sprawiłem sobie takie urządzonko do podglądania – netvibes. Mogę w nim zaglądać, co w trawie piszczy i nawet początek piszczenia przeczytać. W S24 po obejrzeniu początku, ostatnio zupełnie nie chce mi się oglądać reszty. Będąc tam długo nauczyłem się przewidywania co dany tuz ma do napisania na każdy temat i już mnie pogłębianie tej wiedzy nie bawi. Grupa takich niezadowolonych założyła Tekstowisko.
Zagnieździłem się w Tekstowisku i było mi tam wygodnie. Są tam ciekawi ludzie, którzy ciekawie pisują. Znalazłem też i takich, którzy mnie nie bawią, więc ich omijam. Na szczęście, takich do omijania jest zdecydowanie mniej niż w S24, więc meandrowania i kluczenia nie tak wiele. Ostatnio jednak coś się pogięło – niektórzy, zwłaszcza twórcy TXT, zwalają na Emmę, że niby huragan zaniżył ludziom poczucie humoru a zawyżył nadwrażliwość. Biedni meteopaci…
Gorzej, że i z TXT zaczęli ludzie odchodzić demonstracyjnie. Zabierają torebeczkę, wkładają do niej łopatkę, grabki i wiaderko, i wychodzą. Likwidują też cały dorobek, by pozostali nie czerpali nieuprawnionej radości z ich twórczej pracy. Można napisać – z ich krwawicy! Ja nie mam zamiaru odchodzić, bo zdecydowanie w Tekstowisku przeważa rozwaga, sympatia, zrozumienie i empatia nad chamstwem, nietolerancją czy trollingiem. Poza tym opłaciłem swój czasowy pobyt, więc szkoda kasy na odejście bez powodu! :)
Tak napisałem w marcu 2008 roku, dziwiąc się tym, co odchodzili. Widocznie moja czasowa opłata się wyczerpała, wraz z cierpliwością. Już się nie dziwię...
jotesz -- 21.08.2009 - 13:07