Panie Joteszu drogi, prawda, kochanieńki, jakże się cieszę że w końcu, zdecydowanie mi lżej, czekałem na to… Powiedzmy, że w tym miejscu skończę imitację Pana szczerych przeprosin.
I od razu przejdę do sedna, że…, prawda, przyjmuję je jednak. Jesteśmy skwitowani. Gracie, jak mawiają nasi piłkarze.
——-
Pani Gretchen,
coraz bardziej Panią paradoksalnie lubię, więc ośmielę się doradzić, żeby zostawić wszystko jak jest. Niech się samo pasie. Wie Pani więcej, ma nowe doświadczenia, dla czytelników sytuacja jest, prawda, poniekąd czytelna; czarne na białym (pardą). Jeśli będzie Pani brnęła dalej, to ktoś w końcu podsumuje: “turnus mija, ja niczyja”. A Pani przecież jest, prawda, tekstowiskowa (pardą), nie niczyja… Co ja gadam ;))), poważnie, nic jeszcze nie piłem, choć mam dziś dyspensę od referentowej i szykuję się do takiej jednej butelki portugalskiego… Przy okazji, na pl. Unii Lubelskiej, sądząc po Pani fotkach w galerii txt – blisko, otworzyli w rogatce winiarnię (tej od strony Boya)! Tam mnie szukajcie ;) Bardzo dobra wiadomość.
Jaka piękna awantura!
Przeprosiny palce lizać ;))))
Panie Joteszu drogi, prawda, kochanieńki, jakże się cieszę że w końcu, zdecydowanie mi lżej, czekałem na to… Powiedzmy, że w tym miejscu skończę imitację Pana szczerych przeprosin.
I od razu przejdę do sedna, że…, prawda, przyjmuję je jednak. Jesteśmy skwitowani. Gracie, jak mawiają nasi piłkarze.
——-
Pani Gretchen,
coraz bardziej Panią paradoksalnie lubię, więc ośmielę się doradzić, żeby zostawić wszystko jak jest. Niech się samo pasie. Wie Pani więcej, ma nowe doświadczenia, dla czytelników sytuacja jest, prawda, poniekąd czytelna; czarne na białym (pardą). Jeśli będzie Pani brnęła dalej, to ktoś w końcu podsumuje: “turnus mija, ja niczyja”. A Pani przecież jest, prawda, tekstowiskowa (pardą), nie niczyja… Co ja gadam ;))), poważnie, nic jeszcze nie piłem, choć mam dziś dyspensę od referentowej i szykuję się do takiej jednej butelki portugalskiego… Przy okazji, na pl. Unii Lubelskiej, sądząc po Pani fotkach w galerii txt – blisko, otworzyli w rogatce winiarnię (tej od strony Boya)! Tam mnie szukajcie ;) Bardzo dobra wiadomość.
referent
referent Bulzacki -- 21.08.2009 - 14:49