Faktycznie, sami zainteresowani siedzą cicho (co mnie rzecz jasna nie martwi – dygresja). O czym więc mowa; jakie podstawy ma wniosek formalny. Na końcu okaże się, że przyjmie się rebeliantów na łono, oni powiedzą – nie, i trzeba będzie ich prosić... A oni łaskawie się zgodzą, pod pewnymi warunkami, albo nawet nie. Jaja.
-->Gretchen
Faktycznie, sami zainteresowani siedzą cicho (co mnie rzecz jasna nie martwi – dygresja). O czym więc mowa; jakie podstawy ma wniosek formalny. Na końcu okaże się, że przyjmie się rebeliantów na łono, oni powiedzą – nie, i trzeba będzie ich prosić... A oni łaskawie się zgodzą, pod pewnymi warunkami, albo nawet nie. Jaja.
referent Bulzacki -- 21.08.2009 - 14:58