Gretchen – PRZEPRASZAM!
Najbardziej przepraszam cię za niezamierzoną koincydencję mego zaproszenia Borsuka do >>po cichu zakładanej własnej “kafejki”<<, z Twoją u niego wizytą, co doprowadziło do sławetnych, a nigdy do końca dobrze nieopisanych Twoich odwiedzin w tejże “kafejce”. Związek czasowy z jeszcze innymi smutnymi wydarzeniami sprawił pewnie, ze Twoja reakcja przypominała furię, za którą też wypada mi przeprosić...
jotesz — 21.08.2009 – 13:05
Kwintesencja.
Jotesz mówi “przepraszam”.
Oczywiście nie było tak, że napisałeś do Borsuka, że udostępniłam jego login Magii.
Oczywiście nie było tak, że pisałeś ,że razem z Magią coś tam narozrabiałyśmy.
Tego nie było.
Była jedynie koincydencja i moja furia.
Oczywiście, gdyby Borsuk Ci uwierzył od razu, a nie zechciał zapytać mnie i moim słowom uwierzyć, to zupełnie nie miałoby to wpływu na naszą relację. Prawda?
Po co udajesz, że mówisz przepraszam, zamiast powiedzieć, że zupełnie nie czujesz żebyś miał za co przepraszać?
Proszę bardzo:
Gretchen – PRZEPRASZAM!
Najbardziej przepraszam cię za niezamierzoną koincydencję mego zaproszenia Borsuka do >>po cichu zakładanej własnej “kafejki”<<, z Twoją u niego wizytą, co doprowadziło do sławetnych, a nigdy do końca dobrze nieopisanych Twoich odwiedzin w tejże “kafejce”. Związek czasowy z jeszcze innymi smutnymi wydarzeniami sprawił pewnie, ze Twoja reakcja przypominała furię, za którą też wypada mi przeprosić...
jotesz — 21.08.2009 – 13:05
Kwintesencja.
Jotesz mówi “przepraszam”.
Oczywiście nie było tak, że napisałeś do Borsuka, że udostępniłam jego login Magii.
Oczywiście nie było tak, że pisałeś ,że razem z Magią coś tam narozrabiałyśmy.
Tego nie było.
Była jedynie koincydencja i moja furia.
Oczywiście, gdyby Borsuk Ci uwierzył od razu, a nie zechciał zapytać mnie i moim słowom uwierzyć, to zupełnie nie miałoby to wpływu na naszą relację. Prawda?
Po co udajesz, że mówisz przepraszam, zamiast powiedzieć, że zupełnie nie czujesz żebyś miał za co przepraszać?
Gretchen -- 21.08.2009 - 12:21