Teraz to już pewnie nawet wspomnienie nie zostało… O winie myślę.
A ta księgarnia to jest, że tak powiem, wypasione miejsce, pardą. I kot!
Ten kot, to też jest całkiem fajnie wypasiony. Przyłazi do mnie, choć trochę z łachy. Co się dziwić kotu…
Zajrzę do tej rogatki, tylko żebyśmy się tam nie spotkali, bo to już byłoby cokolwiek podejrzane. :)
Właśnie wróciłam z restauracji, pardą, gdzie jadłam i trochę rozmyślałam.
Więcej jadłam niż rozmyślałam, to fakt.
Nie można ciągle myśleć, czasem trzeba o siebie zadbać i przestać to czynić samemu sobie, prawda.
Jedno Panu powiem Referencie, cieszę się, że dla czytelnika coś tam coś tam jest jasne i czarno na białym. Ta konstatacja dodaje wiary w człowieka.
Cokolwiek nadwątlonej, ale nie będę przynudzać w piątkowy wieczór.
Panie Referencie
Teraz to już pewnie nawet wspomnienie nie zostało… O winie myślę.
A ta księgarnia to jest, że tak powiem, wypasione miejsce, pardą. I kot!
Ten kot, to też jest całkiem fajnie wypasiony. Przyłazi do mnie, choć trochę z łachy. Co się dziwić kotu…
Zajrzę do tej rogatki, tylko żebyśmy się tam nie spotkali, bo to już byłoby cokolwiek podejrzane. :)
Właśnie wróciłam z restauracji, pardą, gdzie jadłam i trochę rozmyślałam.
Więcej jadłam niż rozmyślałam, to fakt.
Nie można ciągle myśleć, czasem trzeba o siebie zadbać i przestać to czynić samemu sobie, prawda.
Jedno Panu powiem Referencie, cieszę się, że dla czytelnika coś tam coś tam jest jasne i czarno na białym. Ta konstatacja dodaje wiary w człowieka.
Cokolwiek nadwątlonej, ale nie będę przynudzać w piątkowy wieczór.
Pozdrowienia.
Gretchen -- 21.08.2009 - 21:38