ad 3
3.,, Z tekstu, do którego się odniosłem w żaden sposób nie wynika, że zacytowany fragment jest skopiowany z jakiegoś specjalistycznego forum.”
No i co z tego? Ale wynika, że jest fragmentem tekstu czy tekstem osoby mającej problem, Baszka by ten problem opisac zacytowała ten tekst, tak w tekście o bezpłodności wystepuja fizjologiczne opisy, tak jak w tekście o narkomanii byłbyby tez, czy o alkoholizmie czy o jakiejś chorobie, czy w wielu innych rodzajach tekstów.
I to chyba naturalne…
4,,Teraz pytanie do Ciebie – dlaczego pytasz mnie o to, o co pytasz? Co w moim komentarzu skłoniło Cię do zadania mi pytań, które zadałeś?”
Ponieważ nie rozumiem twojego problemu z zacytowanym tekstem, ale że nie mogę mówić dlaczego należy czy dlaczego nie nalezy gadac o fizjologii (bo ty sobie tej metagadki nie zyczysz) wiec trudno mi to wyjasnić.
Może tak ten tekst był jakims tamn świadectwem, swiadectwem wymagającym użycia tych fizjologicznych opisów, co według ciebie ich być nie powinno.
A moje pytania zadałem jeszcze, bo zastanawiałem się dlaczego ci to przeszkadza i miałem wrażenie, że te pytania mi przybliżą sprawę, ale w sumie dalej nie rozumiem, bo twoją odpowiedź można podsumować:
,,no nie gada się, bo sie nie gada o tym”
albo, że nie wypada.
No widocznie wg tych dla których to jest problem, wypada i gadanie takie im pomaga…
Tak jak ludziom chorym na coś innego pomaga tez widocznie pisanie o tym.
A tak w ogóle to ja nie umiem gadać na jeden temat i zawsze robię dużo dygresjoi, czasem bez sensu, więc może i tym razem była to dygresja bez sensu?
Wyrusie,
ad 3
3.,, Z tekstu, do którego się odniosłem w żaden sposób nie wynika, że zacytowany fragment jest skopiowany z jakiegoś specjalistycznego forum.”
No i co z tego? Ale wynika, że jest fragmentem tekstu czy tekstem osoby mającej problem, Baszka by ten problem opisac zacytowała ten tekst, tak w tekście o bezpłodności wystepuja fizjologiczne opisy, tak jak w tekście o narkomanii byłbyby tez, czy o alkoholizmie czy o jakiejś chorobie, czy w wielu innych rodzajach tekstów.
I to chyba naturalne…
4,,Teraz pytanie do Ciebie – dlaczego pytasz mnie o to, o co pytasz? Co w moim komentarzu skłoniło Cię do zadania mi pytań, które zadałeś?”
grześ -- 14.01.2008 - 16:41Ponieważ nie rozumiem twojego problemu z zacytowanym tekstem, ale że nie mogę mówić dlaczego należy czy dlaczego nie nalezy gadac o fizjologii (bo ty sobie tej metagadki nie zyczysz) wiec trudno mi to wyjasnić.
Może tak ten tekst był jakims tamn świadectwem, swiadectwem wymagającym użycia tych fizjologicznych opisów, co według ciebie ich być nie powinno.
A moje pytania zadałem jeszcze, bo zastanawiałem się dlaczego ci to przeszkadza i miałem wrażenie, że te pytania mi przybliżą sprawę, ale w sumie dalej nie rozumiem, bo twoją odpowiedź można podsumować:
,,no nie gada się, bo sie nie gada o tym”
albo, że nie wypada.
No widocznie wg tych dla których to jest problem, wypada i gadanie takie im pomaga…
Tak jak ludziom chorym na coś innego pomaga tez widocznie pisanie o tym.
A tak w ogóle to ja nie umiem gadać na jeden temat i zawsze robię dużo dygresjoi, czasem bez sensu, więc może i tym razem była to dygresja bez sensu?