we mnie budzi wątpliwości moralne poczęcie większości katolików, gdyż mam świadomośc, z jakich domów pochodzą i ile w tych domach hipokryzji i wzgardy dla drugiej płci.
Baszka, zupełnie nie rozumiem co ma do rzeczy to, że wśród wierzących zdarzają się przypadki patologiczne. Piszesz o większośći????? Czyli o ilu -> których znasz i poznałaś, znasz. Jesteś w stanie określić ich morale?
Tu jest mowa o IN VUItro – o metodzie poczęć. I moje wątpliwości pod względem moralnym odnosi się do tej metody a nie do ludzi którzy ją stosują. Więc nie potępiam ani nie straszę ludzi. JA nie pochwalam tej metody “zrodzenia” dzieci.
“Nie gratuluj im. Oni mają osoby, które ich kochają, matki, ojców, rodzeństwo, przyjaciół – wszystkich tych, którzy z nimi szli tą krzyżową drogą przez ostatnie lata, którzy się za nich modlili, a dziś cieszą się ich szczęściem.
BO ŻYCIEJEST PIĘKNE, A BÓG ŁASKAWY.”
Bóg jest łaskawy, ale Jego łaskawość chyba nie jest zachętą do większego grzeszenia….. – bo Jest Łaskawy ale zobowiązuje do większej wierności mu( tak jak Jego łaskawość odbieram do siebie).
P.S. poczytaj in vitro, o embrionach ofiarowywanych bezpłodnym parom – wiesz taka adopcja, o której pisałeś, tylko bardziej z serca, niż z porzucenia, czyli musu!
O czym tutaj piszesz Baszko. Kwestia poczęcia to nie zabawa w mieszanie – jak w maszynie losującej – komórek jajowych z plemnikami ludzkimi a potem ich rozdawnictwo i zabawa w św.Mikołaja… .
Baszka
we mnie budzi wątpliwości moralne poczęcie większości katolików, gdyż mam świadomośc, z jakich domów pochodzą i ile w tych domach hipokryzji i wzgardy dla drugiej płci.
Baszka, zupełnie nie rozumiem co ma do rzeczy to, że wśród wierzących zdarzają się przypadki patologiczne. Piszesz o większośći????? Czyli o ilu -> których znasz i poznałaś, znasz. Jesteś w stanie określić ich morale?
Tu jest mowa o IN VUItro – o metodzie poczęć. I moje wątpliwości pod względem moralnym odnosi się do tej metody a nie do ludzi którzy ją stosują. Więc nie potępiam ani nie straszę ludzi. JA nie pochwalam tej metody “zrodzenia” dzieci.
“Nie gratuluj im. Oni mają osoby, które ich kochają, matki, ojców, rodzeństwo, przyjaciół – wszystkich tych, którzy z nimi szli tą krzyżową drogą przez ostatnie lata, którzy się za nich modlili, a dziś cieszą się ich szczęściem.
BO ŻYCIE JEST PIĘKNE, A BÓG ŁASKAWY.”
Bóg jest łaskawy, ale Jego łaskawość chyba nie jest zachętą do większego grzeszenia….. – bo Jest Łaskawy ale zobowiązuje do większej wierności mu( tak jak Jego łaskawość odbieram do siebie).
P.S. poczytaj in vitro, o embrionach ofiarowywanych bezpłodnym parom – wiesz taka adopcja, o której pisałeś, tylko bardziej z serca, niż z porzucenia, czyli musu!
O czym tutaj piszesz Baszko. Kwestia poczęcia to nie zabawa w mieszanie – jak w maszynie losującej – komórek jajowych z plemnikami ludzkimi a potem ich rozdawnictwo i zabawa w św.Mikołaja… .
poldek34 -- 15.01.2008 - 12:13