Panie Krzysztofie – to może niech nasz prezydent od razu bierze karabin i rzuci się osoboście w wir walki Gruzinów z Osetyńcami i Rosjanami?
Bo co kogo obchodzi jakiś Leningor gdzieś na całkowitym zadupiu między Gruzją a Osetią?
Po co Kaczor się tam pchał – żeby pokazać światu, że Rosjanie nadal siedzą w Leninogorze, kiedy wszyscy odetchnęli z ulgą, że w ogóle zechcieli wyjść z Gruzji?
Powiem szczerze – nie interesuje mnie żadne Akhalgori. Gruzini powinni się cieszyć, że w ogóle udało im się przetrwać rosyjską interwencję, wywołaną działaniami ich równie “błyskotliwego” prezydenta Saakaszwilego. Interesuje mnie, żeby nasz prezydent przestał nas wciągać w niebezpieczny i niczemu nie służący konflikt z Rosją! Moim zdaniem o akcjach Kaczyński-Saakaszwili można powiedzieć tylko jedno – tak to jest, jak dwa jełopy biorą się za wielką politykę: jeden już wywołał wojnę, którą przegrał a drugi usilnie do tego samego dąży!
@K. Leski
Panie Krzysztofie – to może niech nasz prezydent od razu bierze karabin i rzuci się osoboście w wir walki Gruzinów z Osetyńcami i Rosjanami?
Bo co kogo obchodzi jakiś Leningor gdzieś na całkowitym zadupiu między Gruzją a Osetią?
Po co Kaczor się tam pchał – żeby pokazać światu, że Rosjanie nadal siedzą w Leninogorze, kiedy wszyscy odetchnęli z ulgą, że w ogóle zechcieli wyjść z Gruzji?
Powiem szczerze – nie interesuje mnie żadne Akhalgori. Gruzini powinni się cieszyć, że w ogóle udało im się przetrwać rosyjską interwencję, wywołaną działaniami ich równie “błyskotliwego” prezydenta Saakaszwilego. Interesuje mnie, żeby nasz prezydent przestał nas wciągać w niebezpieczny i niczemu nie służący konflikt z Rosją! Moim zdaniem o akcjach Kaczyński-Saakaszwili można powiedzieć tylko jedno – tak to jest, jak dwa jełopy biorą się za wielką politykę: jeden już wywołał wojnę, którą przegrał a drugi usilnie do tego samego dąży!
Zbigniew P. Szczęsny -- 24.11.2008 - 21:37