Po co Kaczor się tam pchał – żeby pokazać światu, że Rosjanie nadal siedzą w Leninogorze, kiedy wszyscy odetchnęli z ulgą, że w ogóle zechcieli wyjść z Gruzji?
Zwracam uwagę, że wedle prawa międzynarodowego, a także wciąż obowiązujących traktatów rosyjsko – gruzińskich, ta miejscowość znajduje się w Gruzji.
Więc pańskie zdanie zawiera wewnętrzną sprzeczność.
Chociaż nie — tak naprawdę ma Pan rację. Sedno w tym, że wszyscy odetchnęli z ulgą i tego się trzymajmy. Nie należy tej ulgi zaburzać jakimiś tam drobiazgami. Że np. ulga jest nieuzasadniona, a Rosjanie okupują Gruzję. Toż zaburzanie ulgi jest w rzeczy samej awanturnictwem i nieodpowiedzialnością.
Pamiętam z książek Daviesa takie karykatury z brytyjskiej prasy z lat 1939-45, których treścią była polish irresponsibility.
Piszę to, pozostając bardzo krytyczny wobec zachowań naszego prezydenta w kwestii gruzińskiej. Ale na pewne zbitki retoryczne mam uczulenie.
Panie Zbigniewie
Po co Kaczor się tam pchał – żeby pokazać światu, że Rosjanie nadal siedzą w Leninogorze, kiedy wszyscy odetchnęli z ulgą, że w ogóle zechcieli wyjść z Gruzji?
Zwracam uwagę, że wedle prawa międzynarodowego, a także wciąż obowiązujących traktatów rosyjsko – gruzińskich, ta miejscowość znajduje się w Gruzji.
Więc pańskie zdanie zawiera wewnętrzną sprzeczność.
Chociaż nie — tak naprawdę ma Pan rację. Sedno w tym, że wszyscy odetchnęli z ulgą i tego się trzymajmy. Nie należy tej ulgi zaburzać jakimiś tam drobiazgami. Że np. ulga jest nieuzasadniona, a Rosjanie okupują Gruzję. Toż zaburzanie ulgi jest w rzeczy samej awanturnictwem i nieodpowiedzialnością.
Pamiętam z książek Daviesa takie karykatury z brytyjskiej prasy z lat 1939-45, których treścią była polish irresponsibility.
Piszę to, pozostając bardzo krytyczny wobec zachowań naszego prezydenta w kwestii gruzińskiej. Ale na pewne zbitki retoryczne mam uczulenie.
odys -- 24.11.2008 - 23:51