W tym sensie Pan wskazuje Szwajcarię jako wzór. Ale my nie mamy banków…. .
Oczywiście, że nie mamy banków. Ale Szwajcaria ich już też nie ma – od czasu ujawnienia kont nazistów. Obecnie Litwa ma najlepszą tajemnicę bankową, więc to ona ma szansę mieć banki. Tylko po co banki niewolnikom. Wystarczą kasy oszczędnościowe.
A niezależnie od tego czy jesteśmy w UE czy nie i tak Niemcy i Rosja w większym lub w mniejszym stopniu chcą się dogadywać ponad naszymi głowami – jak to już nie raz bywało w historii.. .
W jaki sposób obecność w unii ma nam pomóc w zablokowaniu takiego porozumienia?
Odnośnie wyciągania wniosków z historii się zupełnie nie zgadzam – to, że ktoś jej nie bierze pod uwagę to jego błąd.
Niestety wyciąganie wniosków nie jest łatwe. Proszę poczytać do jakiej wojny przygotowywali się wojskowi przed II wojną światową. Proszę sprawdzić jaka była doktryna obronna układu warszawskiego. W obu przypadkach były to koncepcje wynikające z ostatniej wielkiej wojny, więc przygotowujące do powtórzenia tejże, a nie do nowych warunków. W tym sensie historia nikogo nie uczy.
Ja osobiście cieszę się, że mamy takiego prezydenta który przede wszystkim wyciąga wnioski z historii. A najbardziej tragiczne Niemcy i Rosja powielają styl polityki właśnie takiej jak w historii.
Mnie Lech Kaczyński lekko pozytywnie zaskoczył, ale jego fanem nie jestem. Działania Niemiec i Rosji trzeba uwzględniać w swoich działaniach, ale nie można wszystkiego podporządkowywać ich planom czy działaniom.
Styl miękkości wobec dyktatorów się zawsze w historii źle kończył. Proszę wskazać co przemawia za tym, że akurat wymachiwanie szabelką imperializmu w wykonaniu Rosji do krajów byłego bloku wschodniego jest dobrą wróżbą dla Polski?
To pytanie chyba nie do mnie. Przykro mi.
A propos nie analityków ale inwestorów – gdyż o tym mówiłem, jedynie historia i to co wydarzyło się już jest punktem odniesienia i czynnikiem wg którego podejmuje się decyzje. Chciałbym aby tak było także w polityce zagranicznej Polski i Europy.
To co robią inwestorzy, to kierowanie się informacjami o takim samym znaczeniu jak układ chmur na wietrze, a większość tych wiadomości jest przygotowywana przez analityków.
To z pewnością pozwoli uniknąć powielenia błędów przeszłości. Zresztą to samo dotyczy polityki wewnętrznej w odniesieniu do dekomunizacji i lustracji.
Chciałbym mieć Pańską wiarę w możliwość wyciągnięcia sensownych wniosków z historii, giełdy itp. Jestem co najmniej sceptyczny.
Panie Staszku!
W tym sensie Pan wskazuje Szwajcarię jako wzór. Ale my nie mamy banków…. .
Oczywiście, że nie mamy banków. Ale Szwajcaria ich już też nie ma – od czasu ujawnienia kont nazistów. Obecnie Litwa ma najlepszą tajemnicę bankową, więc to ona ma szansę mieć banki. Tylko po co banki niewolnikom. Wystarczą kasy oszczędnościowe.
A niezależnie od tego czy jesteśmy w UE czy nie i tak Niemcy i Rosja w większym lub w mniejszym stopniu chcą się dogadywać ponad naszymi głowami – jak to już nie raz bywało w historii.. .
W jaki sposób obecność w unii ma nam pomóc w zablokowaniu takiego porozumienia?
Odnośnie wyciągania wniosków z historii się zupełnie nie zgadzam – to, że ktoś jej nie bierze pod uwagę to jego błąd.
Niestety wyciąganie wniosków nie jest łatwe. Proszę poczytać do jakiej wojny przygotowywali się wojskowi przed II wojną światową. Proszę sprawdzić jaka była doktryna obronna układu warszawskiego. W obu przypadkach były to koncepcje wynikające z ostatniej wielkiej wojny, więc przygotowujące do powtórzenia tejże, a nie do nowych warunków. W tym sensie historia nikogo nie uczy.
Ja osobiście cieszę się, że mamy takiego prezydenta który przede wszystkim wyciąga wnioski z historii. A najbardziej tragiczne Niemcy i Rosja powielają styl polityki właśnie takiej jak w historii.
Mnie Lech Kaczyński lekko pozytywnie zaskoczył, ale jego fanem nie jestem. Działania Niemiec i Rosji trzeba uwzględniać w swoich działaniach, ale nie można wszystkiego podporządkowywać ich planom czy działaniom.
Styl miękkości wobec dyktatorów się zawsze w historii źle kończył. Proszę wskazać co przemawia za tym, że akurat wymachiwanie szabelką imperializmu w wykonaniu Rosji do krajów byłego bloku wschodniego jest dobrą wróżbą dla Polski?
To pytanie chyba nie do mnie. Przykro mi.
A propos nie analityków ale inwestorów – gdyż o tym mówiłem, jedynie historia i to co wydarzyło się już jest punktem odniesienia i czynnikiem wg którego podejmuje się decyzje. Chciałbym aby tak było także w polityce zagranicznej Polski i Europy.
To co robią inwestorzy, to kierowanie się informacjami o takim samym znaczeniu jak układ chmur na wietrze, a większość tych wiadomości jest przygotowywana przez analityków.
To z pewnością pozwoli uniknąć powielenia błędów przeszłości. Zresztą to samo dotyczy polityki wewnętrznej w odniesieniu do dekomunizacji i lustracji.
Chciałbym mieć Pańską wiarę w możliwość wyciągnięcia sensownych wniosków z historii, giełdy itp. Jestem co najmniej sceptyczny.
Pozdrawiam.
************************
Jerzy Maciejowski -- 25.11.2008 - 20:56polecam: http://prowincjalka.salon24.pl/56865,index.html