Ależ ja nie jestem za siedzeniem cicho. Ale też nie jestem za takimi pokazówkami.
To nie było kilkadziesiat km do granicy Rosji tylko w strefie gdzie granica jest płynna.
Nie wiadomo kto strzelał, bo to, ze ktoś cos zakrzyknał po rosyjsku o niczym nie świadczy.
a) Kto kogo prowokuje? – w ogóle mnie ta kwestia nie interesuje.
b) ma prawo zbójeckie, ale nie wiadomo czy to Rosja
c) państwa zachodnie nawet z tym przekonaniem i tak jedzą z ręki Rosji. Patrz na Sarkozy’ego, który postawił ultimatum, a potem gdy Rosja go nie zrealizowała i tak się dogadał.
Konflikt gruziński nijak się ma do Czechosłowacji.
Zapytam się ciebie co Kaczyński uzyskał poza przypomnieniem, że Rosjanie niespecjalnie realizują ustalenia, co nie jest wielkim odkryciem i większą lub mniejszą swiadomość mają na Zachodzie.
poldek34
Ależ ja nie jestem za siedzeniem cicho. Ale też nie jestem za takimi pokazówkami.
To nie było kilkadziesiat km do granicy Rosji tylko w strefie gdzie granica jest płynna.
Nie wiadomo kto strzelał, bo to, ze ktoś cos zakrzyknał po rosyjsku o niczym nie świadczy.
a) Kto kogo prowokuje? – w ogóle mnie ta kwestia nie interesuje.
b) ma prawo zbójeckie, ale nie wiadomo czy to Rosja
c) państwa zachodnie nawet z tym przekonaniem i tak jedzą z ręki Rosji. Patrz na Sarkozy’ego, który postawił ultimatum, a potem gdy Rosja go nie zrealizowała i tak się dogadał.
Konflikt gruziński nijak się ma do Czechosłowacji.
Zapytam się ciebie co Kaczyński uzyskał poza przypomnieniem, że Rosjanie niespecjalnie realizują ustalenia, co nie jest wielkim odkryciem i większą lub mniejszą swiadomość mają na Zachodzie.
sajonara -- 25.11.2008 - 11:58