Otoz nie.
Tak pytaniem zadanym w tytule, jak i reszta chcialem raczej na inny problem uwage zwrocic.
Kiedy dojdzie do tego (bo ze dojdzie jakos dziwnie przekonany jestem), ze jakies gremium zadecyduje:
“Osoba pozostajaca w spiaczce ponad 1368 dni, jest uwazana za martwa”.
Do tego oczywiscie pakiet regulujacych przepisow, mowiacy od kiedy “odliczac”, itepe.
Panie Lorenzo, cieszy mnie ze rozmowa sie rozwinela w roznych kierunka. Martwi to, ze nie podjeto tematu najbardziej “praktycznego”.
Rozumie Pan o czym pisze. Ja po prostu nie chce, zeby ktoregos dnia ktos zadecydowal, byc moze w mojej sprawie, ze juz jestem martwy bo te 1368 dni i jedna minuta minely.
Lorenzo
Otoz nie.
Tak pytaniem zadanym w tytule, jak i reszta chcialem raczej na inny problem uwage zwrocic.
Kiedy dojdzie do tego (bo ze dojdzie jakos dziwnie przekonany jestem), ze jakies gremium zadecyduje:
“Osoba pozostajaca w spiaczce ponad 1368 dni, jest uwazana za martwa”.
Do tego oczywiscie pakiet regulujacych przepisow, mowiacy od kiedy “odliczac”, itepe.
Panie Lorenzo, cieszy mnie ze rozmowa sie rozwinela w roznych kierunka. Martwi to, ze nie podjeto tematu najbardziej “praktycznego”.
rollingpol -- 15.02.2009 - 13:25Rozumie Pan o czym pisze. Ja po prostu nie chce, zeby ktoregos dnia ktos zadecydowal, byc moze w mojej sprawie, ze juz jestem martwy bo te 1368 dni i jedna minuta minely.