Ale w takim razie ich pochodzenie nie ma nic do rzeczy a przywołane jest tylko w tym celu by takie powiązanie zasugerować. To po Grossowemu jest moim zdaniem. W kwestii politycznej, zupełnie wystarczała ta “lewica laicka” co tez jest jakimś, fakt że utartym, zwrotem, sugerującym istnienie lewicy nielaickiej. Czyli w sumie jakiej? Wyznaniowej?
Tyle, że to nie do Nowaka, bo o ile mnie pamięć nie myli one same se to wymyśliły, znaczy ta lewica laicka.
No tak...
Ale w takim razie ich pochodzenie nie ma nic do rzeczy a przywołane jest tylko w tym celu by takie powiązanie zasugerować. To po Grossowemu jest moim zdaniem. W kwestii politycznej, zupełnie wystarczała ta “lewica laicka” co tez jest jakimś, fakt że utartym, zwrotem, sugerującym istnienie lewicy nielaickiej. Czyli w sumie jakiej? Wyznaniowej?
Tyle, że to nie do Nowaka, bo o ile mnie pamięć nie myli one same se to wymyśliły, znaczy ta lewica laicka.
Jacek Jarecki -- 03.03.2008 - 20:41