Nie wiem, czy mam rację. Nie upieram się, rozpisałem intuicją z dwóch śniadań i jednej kolacji. Żeby napisać tekst niekoniecznie trzeba mieć od razu rację; dobrze jest mieć rację, i fajnie jak ludzie to potwierdzają, ale racja to generalnie rzadkie zjawisko. Nie wiem też, czy nie przeceniam ludzi; cześć zapewne przeceniam, część na pewno. Nie wiem. Nie robi mi natomiast różnicy i mogę odpowiadać nawet na pytania retoryczne.
Wydaje mi się, że sumienie gra swoją rolę, w tekście zaznaczyłem wyraźnie, że “dla wielu” Terlikowski i Isakowicz są wyrzutami sumienia. Tak tę sprawę widzę; uogólniłem na podstawie wypowiedzi kierowanych do Terlikowskiego i Isakowicza, kiedy ci opowiadają o dwóch klasycznych zagadnieniach odnoszących się do wartości: aborcji i lustracji. Wyrus i jego sumienie nie ma nic do rzeczy; szczerze mówiąc nie wiem też na czym polega “robota” Wyrusa.
Z tym, co Pan pisze o odrzuceniu podwójnych standardów w debacie publicznej oczywiście się zgadzam. Chociaż może z tą odwagą nie jest tak źle, bo obrzucenie błotem tych co nie są trendy nie jest aż tak trudne i kłopotliwe. Wie Pan o tym dobrze, bo ten problem dotyczy też miejsca, w którym jesteśmy. Ale faktycznie, Isakowicz zbiera za miliony.
——————————————————————
referent – wolny kozak, ale dokładny
-->Sergiusz
Nie wiem, czy mam rację. Nie upieram się, rozpisałem intuicją z dwóch śniadań i jednej kolacji. Żeby napisać tekst niekoniecznie trzeba mieć od razu rację; dobrze jest mieć rację, i fajnie jak ludzie to potwierdzają, ale racja to generalnie rzadkie zjawisko. Nie wiem też, czy nie przeceniam ludzi; cześć zapewne przeceniam, część na pewno. Nie wiem. Nie robi mi natomiast różnicy i mogę odpowiadać nawet na pytania retoryczne.
Wydaje mi się, że sumienie gra swoją rolę, w tekście zaznaczyłem wyraźnie, że “dla wielu” Terlikowski i Isakowicz są wyrzutami sumienia. Tak tę sprawę widzę; uogólniłem na podstawie wypowiedzi kierowanych do Terlikowskiego i Isakowicza, kiedy ci opowiadają o dwóch klasycznych zagadnieniach odnoszących się do wartości: aborcji i lustracji. Wyrus i jego sumienie nie ma nic do rzeczy; szczerze mówiąc nie wiem też na czym polega “robota” Wyrusa.
Z tym, co Pan pisze o odrzuceniu podwójnych standardów w debacie publicznej oczywiście się zgadzam. Chociaż może z tą odwagą nie jest tak źle, bo obrzucenie błotem tych co nie są trendy nie jest aż tak trudne i kłopotliwe. Wie Pan o tym dobrze, bo ten problem dotyczy też miejsca, w którym jesteśmy. Ale faktycznie, Isakowicz zbiera za miliony.
——————————————————————
referent Bulzacki -- 27.11.2008 - 02:31referent – wolny kozak, ale dokładny