ja tylko gwoli sprostowania. W dużej mierze mam poglądy zbliżone do Terlikowskiego, mam tylko własny dylemat czy powinienem zabiegać, aby inni przyjęli moje poglądy za własne, a tak niejednokrotnie odbieram Terlikowskiego.
Poza tym mam wątpliwość czy mam prawo tak jednoznacznie oceniać moralność innych. Nawet przekonanie do własnych racji nie oznacza, ze znam wszystkie racje strony przeciwnej. Mozna to odebrać jako rozmywanie odpowiedzialności, ale ja mam zawsze pytajnik w głowie czyż mam prawo “rzucić kamieniem”?
Terlikowski rzuca bez zahamowań.
Nie oceniam czy to dobrze czy źle. Jeśli przyjąć, że rolą publicysty jest być wyrazistym to dobrze. Wszak jego teksty pobudzają do zastanowienia innych do żywej reakcji. Czyli poniekąd prowokuje do ataku. Akurat nie mnie.
referencie
ja tylko gwoli sprostowania. W dużej mierze mam poglądy zbliżone do Terlikowskiego, mam tylko własny dylemat czy powinienem zabiegać, aby inni przyjęli moje poglądy za własne, a tak niejednokrotnie odbieram Terlikowskiego.
Poza tym mam wątpliwość czy mam prawo tak jednoznacznie oceniać moralność innych. Nawet przekonanie do własnych racji nie oznacza, ze znam wszystkie racje strony przeciwnej. Mozna to odebrać jako rozmywanie odpowiedzialności, ale ja mam zawsze pytajnik w głowie czyż mam prawo “rzucić kamieniem”?
Terlikowski rzuca bez zahamowań.
Nie oceniam czy to dobrze czy źle. Jeśli przyjąć, że rolą publicysty jest być wyrazistym to dobrze. Wszak jego teksty pobudzają do zastanowienia innych do żywej reakcji. Czyli poniekąd prowokuje do ataku. Akurat nie mnie.
sajonara -- 27.11.2008 - 11:08