w jakims stopniu to takze jest o kobiecie, która sie znudzono. Tyle, że to raczej dopełnia obrazek , który zarysowalem niz go uszczupla.
Zresztą- o tym znudzeniu napisałem wszak, ze stracila powab itd.
Konkretnie napisałem tak:
“Jestem też przekonany co do tego, że Weronika, która byla sprężyna całej tej morderczej akcji nie zrobiła tego dla pieniędzy. OK, dla pieniędzy tez, ale to nie pieniądze były tu sila sprawczą, ale urażona kobieca duma. Wściekłość z odrzucenia. Poczucie wykorzystania i potraktowania jak szmatę.”
Gretchen
w jakims stopniu to takze jest o kobiecie, która sie znudzono. Tyle, że to raczej dopełnia obrazek , który zarysowalem niz go uszczupla.
Zresztą- o tym znudzeniu napisałem wszak, ze stracila powab itd.
Konkretnie napisałem tak:
“Jestem też przekonany co do tego, że Weronika, która byla sprężyna całej tej morderczej akcji nie zrobiła tego dla pieniędzy. OK, dla pieniędzy tez, ale to nie pieniądze były tu sila sprawczą, ale urażona kobieca duma. Wściekłość z odrzucenia. Poczucie wykorzystania i potraktowania jak szmatę.”
To to samo, prawda?
Artur M. Nicpoń -- 17.12.2008 - 16:18