Czytam co piszesz; moją “nicponiową lewicowość” wysnułem z założenia, że wiesz co sądzę o sloganie którym się firmujesz na salonie i o kilku innych przejawach Twojej “prawicowości”. Blogowe definicje nie pokryją się z pewnością.
Ale:
Mam takie dziwne przekonanie, że zarówno Ty na mnie, jak i ja na Tobie moglibyśmy polegać w sytuacjach, w których trzeba by na kimś polegać.
I dlatego mówię, że ideologia w tym wypadku jest o kant, pardą, dupy.
Nie chce się.
Czytam co piszesz; moją “nicponiową lewicowość” wysnułem z założenia, że wiesz co sądzę o sloganie którym się firmujesz na salonie i o kilku innych przejawach Twojej “prawicowości”. Blogowe definicje nie pokryją się z pewnością.
Ale:
Mam takie dziwne przekonanie, że zarówno Ty na mnie, jak i ja na Tobie moglibyśmy polegać w sytuacjach, w których trzeba by na kimś polegać.
I dlatego mówię, że ideologia w tym wypadku jest o kant, pardą, dupy.
merlot -- 18.12.2008 - 19:39