Przepraszam, że nie będę się stosował do Pańskiej maniery “cytowania-boldowania”. Uważam to za protezę używaną niekiedy przez kiepskich prawników. Ale to tylko moje zdanie więc proszę się nie przejmować i robić swoje. :)
ależ proszę się nie przejmować i pisać jak potrafisz. Byle z sensem
Spodziewałem się, że Pan się nie potnie czytając mój komentarz. Ba, byłem prawie pewien, że nic Pan z niego nie zrozumie, bo niby jak?
Rozumiem, że dysponujesz jakimiś supermocami, które daja ci możliwość wglądu w to, co ja rozumiem a czego nie? To miłe, proszę się jednak tym nie chwalic publicznie, ktoś może bowiem uznać, że twoje miejsce jest wśród innych Napoleonów, CzyngisHanów i Kaszpirowskich zaludniających polskie domy dla obłakanych
Pan sobie (bo z pewnością nie mnie) wytłumaczył, że najpierw przyszła Panu do głowy jakaś generalizacja a potem pomysł (opowiastka – ładnie Pan to nazwał) na tejże generalizacji ilustrację.
Widzę właśnie, że tobie wytłumaczyć sie nie dało. No trudno, nie każdy jest zdolny do ogarnięcia pewnych kwestii. Proszę nie mieć do siebie o to pretensji. W gruncie rzeczy to nie twoja wina
I oczywiście nie wspominał Pan wcale o lewactwie/prawactwie. Nic Pan nie mówił o ideologii oraz z niczym Pan jej nie wiązał.
Oczywiście, że wspomniałem i oczywiście, że wiązałem- niestety nie napisałem nic, do czego odniosłeś sie ty ani nie wiązałem z niczym, z czym wydaje ci się, że wiązałem.
Nawet wtedy, kiedy usiłował Pan mnie przekonać, że świat zawsze był prawicowy i lewicowy.
ależ ja cię do niczego nie przekonuję. Ja ci objawiam PRAWDĘ
No, cud – miód. Tylko “orzeszków” zabrakło, bo Pańskie “fistaszki” to raczej ciężko do orzechów zaliczyć. Choć można, postępowo.
to miało być uszczypliwe? No, Kaziku, nie idź tą drogą. To już ze Stopczyka wytrawny podsrywacz na tym tle. A wiesz, jakie mam zdanie o Stopczyku
Nie spodziewałem się tylko jednego. Mianowicie tego, że Pan – który woli mieć siostrę w burdelu niźli brata lewaka – będzie mówił do całkiem sobie obcego faceta “mój drogi”.
i to jest ciekawe właśnie. Spodziewałeś się, że jak mówią do obcych facetów ci, którzy woleliby miec siostre w burdelu niż brata lewaka?
A to już wiele zmienia. Nawet Pan nie zauważył, kiedy świat (a przy okazji Pan) stał się bardziej postępowy.
Proszę koniecznie odrzucić złudzenia. Nawet, gdy wydają ci się na pozór atrakcyjne
Czy gadanie do obcego faceta “mój drogi” świadczy o “prawackiej dupkowatości” czy też o “kwintesencji lewactwa”?
nie, świadczy o paternalistycznym traktowaniu, z nutką kpiny. Czy to już jest jasne, czy może wytłumaczyć coś jeszcze?
Kaziku
Przepraszam, że nie będę się stosował do Pańskiej maniery “cytowania-boldowania”. Uważam to za protezę używaną niekiedy przez kiepskich prawników. Ale to tylko moje zdanie więc proszę się nie przejmować i robić swoje. :)
ależ proszę się nie przejmować i pisać jak potrafisz. Byle z sensem
Spodziewałem się, że Pan się nie potnie czytając mój komentarz. Ba, byłem prawie pewien, że nic Pan z niego nie zrozumie, bo niby jak?
Rozumiem, że dysponujesz jakimiś supermocami, które daja ci możliwość wglądu w to, co ja rozumiem a czego nie? To miłe, proszę się jednak tym nie chwalic publicznie, ktoś może bowiem uznać, że twoje miejsce jest wśród innych Napoleonów, CzyngisHanów i Kaszpirowskich zaludniających polskie domy dla obłakanych
Pan sobie (bo z pewnością nie mnie) wytłumaczył, że najpierw przyszła Panu do głowy jakaś generalizacja a potem pomysł (opowiastka – ładnie Pan to nazwał) na tejże generalizacji ilustrację.
Widzę właśnie, że tobie wytłumaczyć sie nie dało. No trudno, nie każdy jest zdolny do ogarnięcia pewnych kwestii. Proszę nie mieć do siebie o to pretensji. W gruncie rzeczy to nie twoja wina
I oczywiście nie wspominał Pan wcale o lewactwie/prawactwie. Nic Pan nie mówił o ideologii oraz z niczym Pan jej nie wiązał.
Oczywiście, że wspomniałem i oczywiście, że wiązałem- niestety nie napisałem nic, do czego odniosłeś sie ty ani nie wiązałem z niczym, z czym wydaje ci się, że wiązałem.
Nawet wtedy, kiedy usiłował Pan mnie przekonać, że świat zawsze był prawicowy i lewicowy.
ależ ja cię do niczego nie przekonuję. Ja ci objawiam PRAWDĘ
No, cud – miód. Tylko “orzeszków” zabrakło, bo Pańskie “fistaszki” to raczej ciężko do orzechów zaliczyć. Choć można, postępowo.
to miało być uszczypliwe? No, Kaziku, nie idź tą drogą. To już ze Stopczyka wytrawny podsrywacz na tym tle. A wiesz, jakie mam zdanie o Stopczyku
Nie spodziewałem się tylko jednego. Mianowicie tego, że Pan – który woli mieć siostrę w burdelu niźli brata lewaka – będzie mówił do całkiem sobie obcego faceta “mój drogi”.
i to jest ciekawe właśnie. Spodziewałeś się, że jak mówią do obcych facetów ci, którzy woleliby miec siostre w burdelu niż brata lewaka?
A to już wiele zmienia. Nawet Pan nie zauważył, kiedy świat (a przy okazji Pan) stał się bardziej postępowy.
Proszę koniecznie odrzucić złudzenia. Nawet, gdy wydają ci się na pozór atrakcyjne
Czy gadanie do obcego faceta “mój drogi” świadczy o “prawackiej dupkowatości” czy też o “kwintesencji lewactwa”?
nie, świadczy o paternalistycznym traktowaniu, z nutką kpiny. Czy to już jest jasne, czy może wytłumaczyć coś jeszcze?
pozdrawiam szczerze ubawiony
Artur M. Nicpoń -- 19.12.2008 - 12:03