nieświadomie mi się to powiedzonko wkradło w odpowiedzi do Pana, nie miałem na myśli konkretnie Krakowskiego Lajkonika. nie pamiętam, kto pierwszy skryty w mrokach dziejów zamiast “laik” użył słowa “lajkonik”. tak się jednak przyjęło i praktycznie nikt z moich znajomych nie mówi inaczej. taki zabawny slang, nic więcej. dziękuje za informacje o “włóczku”. to jest włąśnie świetne na txt – człowiek się dowiaduje coraz to nowych rzeczy.
bardzo ciekawa teza. Wielopolski zasadniczo wspierał ziemiaństwo, ale oceniał (nie potrafie ocenić czy błędnie) ze mlodzież szlachecka przeć będzie bezwzglednie do powstania i może faktycznie – nalezy stworzyć warunki dla rozwoju młodych mieszczan. Niestety, nie tylko warunki, ale i miejsce… Tragiczna i rozpaczliwa decyzja… Chyba jak żadna inna, ona właśnie kosztowała go najwiecej w opini rodaków. Piętno “zdrajcy”... No ale historia nie jest łaskawa dla przegranych.
Panie Lorenzo
nieświadomie mi się to powiedzonko wkradło w odpowiedzi do Pana, nie miałem na myśli konkretnie Krakowskiego Lajkonika. nie pamiętam, kto pierwszy skryty w mrokach dziejów zamiast “laik” użył słowa “lajkonik”. tak się jednak przyjęło i praktycznie nikt z moich znajomych nie mówi inaczej. taki zabawny slang, nic więcej. dziękuje za informacje o “włóczku”. to jest włąśnie świetne na txt – człowiek się dowiaduje coraz to nowych rzeczy.
bardzo ciekawa teza. Wielopolski zasadniczo wspierał ziemiaństwo, ale oceniał (nie potrafie ocenić czy błędnie) ze mlodzież szlachecka przeć będzie bezwzglednie do powstania i może faktycznie – nalezy stworzyć warunki dla rozwoju młodych mieszczan. Niestety, nie tylko warunki, ale i miejsce… Tragiczna i rozpaczliwa decyzja… Chyba jak żadna inna, ona właśnie kosztowała go najwiecej w opini rodaków. Piętno “zdrajcy”... No ale historia nie jest łaskawa dla przegranych.
pozdrawiam jeszcze bardziej zdezorientowany…
Griszeq -- 29.07.2008 - 15:18