Niewiele. Chociaż... przypominam sobie ze stanu wojennego (a to już ponad dwadzieścia lat temu) takie podziemne pismo “Niepodległość”. Była tam seria reportaży z Czechosłowacji i NRD. No i w którymś z tych artykułów o sytuacji w NRD był opis rozmów, jakie przy piwie prowadził Polak z Enerdowcami. A oni z pretensjami, że w sumie to daliśmy dupy 13 grudnia, bo jeśli ktoś mógł w tym bagnie coś rozruszać, to tylko Polacy (z drugiej strony atak, że osłabiamy siłę oporu bloku wobec agresji imperialistycznej, czy coś w ten esej). Z tego wniosek, że wtedy mieszkańcy NRD na coś ze strony Polski liczyli i, przynajmniej niektórzy pokładali w niej nadzieje. Z grubsza podobne były tony z Czechosłowacji. A dziś? O coś naprawdę ważnego (coś ważniejszego niż uniokonstytucja) Czesi, albo Niemcy w Polsce zabiegają? Co do wschodnich sąsiadów, do konkretnie jeden sąsiad. Tylko że to już naprawdę żadna Europa Środkowa a tak Wschodnia, jak tylko możliwe. No i po tylu latach reprezentowania przez Polskę, Ukraina jest Polsce tak odległa, jak chyba tylko w dwudziestoleciu międzywojennym.
Tak ze dwadzieścia lat temu?
Niewiele. Chociaż... przypominam sobie ze stanu wojennego (a to już ponad dwadzieścia lat temu) takie podziemne pismo “Niepodległość”. Była tam seria reportaży z Czechosłowacji i NRD. No i w którymś z tych artykułów o sytuacji w NRD był opis rozmów, jakie przy piwie prowadził Polak z Enerdowcami. A oni z pretensjami, że w sumie to daliśmy dupy 13 grudnia, bo jeśli ktoś mógł w tym bagnie coś rozruszać, to tylko Polacy (z drugiej strony atak, że osłabiamy siłę oporu bloku wobec agresji imperialistycznej, czy coś w ten esej). Z tego wniosek, że wtedy mieszkańcy NRD na coś ze strony Polski liczyli i, przynajmniej niektórzy pokładali w niej nadzieje. Z grubsza podobne były tony z Czechosłowacji. A dziś? O coś naprawdę ważnego (coś ważniejszego niż uniokonstytucja) Czesi, albo Niemcy w Polsce zabiegają? Co do wschodnich sąsiadów, do konkretnie jeden sąsiad. Tylko że to już naprawdę żadna Europa Środkowa a tak Wschodnia, jak tylko możliwe. No i po tylu latach reprezentowania przez Polskę, Ukraina jest Polsce tak odległa, jak chyba tylko w dwudziestoleciu międzywojennym.
Pozdrawiam
TNM -- 14.08.2008 - 22:37