Nie zamierzam przepraszać za opinie własne, wynikające z opinii przez Pana przedstawionych. Behawioralne teorie usprawiedliwiające każde, nawet najbardziej kurewskie zachowania mnie nie fascynują. Nigdy mnie nie fascynowały. Uważam je za kiepską wymówkę hochsztaplerów i manipulantów. Tego ostatniego zdania proszę nie brać do siebie, bo to nie Pan jest autorem tych naukawych banialuk. Proszę wybaczyć – ludzie tak długo nie żyją.
Odniesienie do w/w bokserów (bardzo się różniących) jest moim zdaniem bardzo na miejscu, jako ilustracja błędnej opinii (IMO) o prostym przeciwstawieniu siły vs intelekt.
Dla ułatwienia dodam, że Kliczkowie mają doktoraty. (Można było napisać, że Pan nie rozumie i poprosić o wyjaśnienie, prawda?)
Darwinizmem, czyli zezwierzęceniem można usprawiedliwiać największe nawet niegodziwości. Szczególnie jeśli usprawiedliwianie dotyczy sprawczego, elitarnego zaplecza. Takich honorów zwykli ludzie, rzeczywiście doprowadzeni do ostateczności już nie dostępują. Panu to pasuje – mnie nie.
Poza tym szympanse są przereklamowane, IMO. Pasują do teorii siły i intelektu, jak ulał.
Jednakże osobiście preferuję walenie, ze szczególnym uwzględnieniem delfinów. W ich przypadku zawsze wchodzi do gry trzeci element, o którym wspominałam – PRZYZWOITOŚĆ. W najbardziej ogólnym i szerokim tego słowa znaczeniu.
Proszę wybaczyć – boksuję tylko z tymi, którzy są w stanie sprostać.
Pozdrawiam, nie przepraszając za szczerość wypowiedzi.
Panie Hodowco
Może sobie Pan robić, co mu się winszuje.
Nie zamierzam przepraszać za opinie własne, wynikające z opinii przez Pana przedstawionych. Behawioralne teorie usprawiedliwiające każde, nawet najbardziej kurewskie zachowania mnie nie fascynują. Nigdy mnie nie fascynowały. Uważam je za kiepską wymówkę hochsztaplerów i manipulantów. Tego ostatniego zdania proszę nie brać do siebie, bo to nie Pan jest autorem tych naukawych banialuk. Proszę wybaczyć – ludzie tak długo nie żyją.
Odniesienie do w/w bokserów (bardzo się różniących) jest moim zdaniem bardzo na miejscu, jako ilustracja błędnej opinii (IMO) o prostym przeciwstawieniu siły vs intelekt.
Dla ułatwienia dodam, że Kliczkowie mają doktoraty. (Można było napisać, że Pan nie rozumie i poprosić o wyjaśnienie, prawda?)
Darwinizmem, czyli zezwierzęceniem można usprawiedliwiać największe nawet niegodziwości. Szczególnie jeśli usprawiedliwianie dotyczy sprawczego, elitarnego zaplecza. Takich honorów zwykli ludzie, rzeczywiście doprowadzeni do ostateczności już nie dostępują. Panu to pasuje – mnie nie.
Poza tym szympanse są przereklamowane, IMO. Pasują do teorii siły i intelektu, jak ulał.
Jednakże osobiście preferuję walenie, ze szczególnym uwzględnieniem delfinów. W ich przypadku zawsze wchodzi do gry trzeci element, o którym wspominałam – PRZYZWOITOŚĆ. W najbardziej ogólnym i szerokim tego słowa znaczeniu.
Proszę wybaczyć – boksuję tylko z tymi, którzy są w stanie sprostać.
Pozdrawiam, nie przepraszając za szczerość wypowiedzi.
Magia -- 18.01.2010 - 19:42